Rekrutacja na UMK bez większych niespodzianek - najwięcej chętnych na medycynę i prawo

Zakończył się pierwszy etap rekrutacji na studia stacjonarne I stopnia i jednolite studia magisterskie na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Kandydaci mogli wybierać spośród 109 kierunków.

- Na 5,5 tys. miejsc przygotowanych na tych typach studiów system zanotował 19147 rejestracji - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Medycyna i prawo

Z danych UMK wynika, że najwięcej osób zapisało się na kierunek lekarski (4016) i prawo (873). Te kierunki od lat cieszą się największym zainteresowaniem wśród kandydatów na studia.

Dobrze wypadła też psychologia. Chętnych, by studiować ten kierunek było aż 745,. Na farmację zarejestrowało się aż 601 kandydatów. Nieco mniej chętnych było na finanse i rachunkowość -559 osób. Jednym z popularnych kierunków na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika jest weterynaria. W tym roku przyciągnęła aż 543 chętnych. Na zarządzanie zgłosiło się 477 kandydatów. Na fizjoterapię 467, na logistykę 425, a na pielęgniarstwo zarejestrowały się 374 osoby.

Anglistyka rządzi

Uniwersytet Mikołaja Kopernika ma bogata ofertę, jeśli chodzi o studiowanie filologii. Studenci mają do wyboru m.in. japonistykę, filologię polską jako obcą, romańską, germańską, włoską, rosyjską i lingwistykę stosowaną. Jednak na wydziale od lat rządzi anglistyka. W tym roku filologię angielską na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika chciało studiować aż 512 kandydatów. Bardzo popularnym kierunkiem była też japonistyka. Średnio wypadła natomiast germanistyka. Z kolei bardzo słabo było z rekrutacją na filologię bałkańską, na którą zarejestrowało się mniej niż 20 kandydatów. Zainteresowania kandydatów nie wzbudziły też studia miejskie.

Dawniej były hitem

Kilkanaście lat temu bardzo dużym zainteresowaniem studentów wśród humanistów cieszyły się takie kierunki jak m.in. socjologia, politologia, dziennikarstwo i komunikacja społeczna, filozofia, stosunki międzynardowe, czy kulturoznastwo. Natomiast dziś widać wyraźnie, że boom na te kierunki już minął. Zdaniem dr hab. Magdaleny Matei to efekt społecznej zmiany, ponieważ dziś coraz więcej osób rezygnuje ze studiów i woli mieć tzw. fach w ręku i złego pijaru.

- Promowanie studiów i wykształcenia ogólnego ma swój kres. To, że coraz mniej osób wybiera te kierunki to m.in. zasługa premiera Tuska, który kilka lat temu powiedział, że preferuje spawaczy niż politologów. Poza tym pokolenie Z ma dziś zupełnie inny system wartości, żyje w cyfrowym świecie i w związku z tym wybory życiowe też się zmieniają - komentuje medioznawczyni z UMK.

Ile osób na miejsce?

W przeliczeniu na jedno miejsce najwięcej kandydatów zarejestrowało się na kierunek lekarski - 20 osób na 1 miejsce, filologię angielską - 11 osób na miejsce, psychologię 8 osób, japonistykę - 8 osób, weterynarię -7 osób, logistykę -7 osób, farmację - 6 osób, komunikację i psychologię w biznesie - 6 osób, optykę okularową z elementami optometrii -6 osób, biologię sądową -6 osób i kosmetologię. Na ostatni kierunek było 6 osób na miejsce.

Do poniedziałku kandydaci zakwalifikowania na studia mieli czas na złożenie dokumentów. Niebawem ruszy drugi etap rekrutacji.