Remont Bulwaru Filadelfijskiego. Co dalej z pracami, barkami na Wiśle i ludzkimi kośćmi?

Przebudowa Bulwaru Filadelfijskiego na wysokości starówki od początku wzbudza sporo emocji. Prace utrudniły poruszanie się po Toruniu oraz wypoczynek nad Wisłą. Problemy dotknęły też właścicieli barek, cumujących przy nadbrzeżu - do ich jednostek przejście będzie skomplikowane albo nie będzie go wcale. Do tego, w ostatnich tygodniach dyskusje wywołują znaleziska archeologiczne, wśród których znajdują się ludzkie kości.

W związku z gorącą dyskusją nad remontem Bulwaru Filadelfijskiego, przedstawiciele władz miasta zaprosili w czwartek dziennikarzy na spacer po remontowanym miejscu.

- Termin realizacji, zgodnie z umową, jest wyznaczony na 17 października 2023 roku. Z uwagi na kwestie związane z archeologią, może się przesunąć o dwa-trzy miesiące. Jesteśmy na etapie wyboru wykonawcy badań archeologicznych w części pomiędzy Bramą Klasztorną a Ślimakiem Getyńskim - powiedział Sławomir Wiśniewski, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Torunia.

To właśnie w okolicach Bramy Klasztornej kilka dni temu natknięto się na szczątki. Część z nich jest zwierzęca, ale niektóre są ludzkie. Przedstawiciel Urzędu Miasta przekonuje, że inwestor (miasto) spodziewał się, że pracownicy natkną się na znaleziska archeologiczne. Stąd nadzór archeologów nad inwestycją.

- Wszystkie kości zbieramy do pojemników. Później są przez antropologa segregowane na ludzkie i zwierzęce. Zlecamy zakładowi pogrzebowemu pochówek w bezimiennej mogile na cmentarzu. Taka sama procedura była przy pracach nad Zieloną Bramą Torunia- wyjaśniał Sławomir Wiśniewski. - Mamy pełne zaufanie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W okolicy Bramy Klasztornej, cały czas można łatwo natknąć się na szczątki - tak też było w czwartek. Miasto niebawem ma wyłonić wykonawcę badań archeologicznych w tym rejonie, a na razie wyznaczono miejsce, gdzie wstrzymane zostały prace remontowe.

Przedstawiciele miasta apelują do spacerujących nad Wisłą, by nie wchodzili na teren budowy. Chodzi o bezpieczeństwo - wykopy są głębokie na kilka metrów. Terenem budowy nie są natomiast betonowe schody nad samą Wisłą. Miasto chce wytyczyć dojście do barek, które niebawem zacumują przy brzegu. Rejsy zapowiedział Czesław Błocki, kapitan z pływającego od lat po toruńskim odcinku Wisły statku "Wanda".

- We wtorek, 18 kwietnia odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Zaproponowano kapitanowi przesunięcie miejsca cumowania statku na wysokość ostatnich polerów w kierunku mostu kolejowego - wyjaśnił dyrektor Wiśniewski.

Przypomnijmy, że miasto wcześniej proponowało przesunięcie jednostek w pobliże Przystani Toruń. ale zdaniem Urzędu Żeglugi Śródlądowej to nierealne - cumowanie jednostek w tym miejscu utrudniłoby rejsy innych statków, a poza tym nie ma tam niezbędnej infrastruktury.

Część właścicieli barek rozważa kroki prawne wobec miasta z powodu zamknięcia Bulwaru Filadelfijskiego. Jego remont może odciąć przedsiębiorców od klientów. Miasto jednak nie bierze pod uwagę ewentualnego pokrycia strat właścicieli barek. - Nie mam wiedzy na temat środków na odszkodowania dla przedsiębiorców, takich środków nie przewidywaliśmy - powiedział dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów UMT.

Bulwar Filadelfijski na wysokości starówki został zamknięty dla ruchu 3 października 2022 roku. Powstać mają: nowa jezdnia, chodniki, ścieżki rowerowe, oświetlenie. Zmodernizowana zostanie także promenada nadwiślańska. W ramach inwestycji powstaną schody terenowe i zejścia do Wisły, a także mała architektura i budzące kontrowersje pawilony.

Polecamy na nowosci.com.pl:

• Sensacyjny finał rodzinnego horroru na starówce w Toruniu
• Do tej kawiarni w Toruniu dzieci nie wpuszczają. Dlaczego?
• Możesz je mieć! Oto najtańsze mieszkania od komornika w Kujawsko-Pomorskiem

Koszt modernizacji Bulwaru Filadelfijskiego pierwotnie szacowano na 47 mln zł, z czego 30 mln zł pochodzi z pierwszej edycji rządowego programu Polski Ład. Przedłużające się prace nad Wisłą i ich większy zakres mogą jednak spowodować zmianę tej kwoty.