Remont głównej siedziby toruńskiej Książnicy trwał niemal dwa lata i kosztował prawie 11 mln zł

Kapitalny remont wnętrz głównej siedziby Książnicy Kopernikańskiej przejdzie już niebawem do historii. Trwał niemal dwa lata i, jak można przeczytać na stronie toruńskiego Urzędu Marszałkowskiego, któremu Książnica podlega, kosztował prawie 11 mln zł. Dzięki niemu jedna z największych i najcenniejszych bibliotek w kraju doczekała się m.in. nowoczesnych magazynów, po remontowej przerwie znów napełnianych książkami. Na ulicę Słowackiego powędrują niebawem również zbiory z tymczasowej wypożyczalni zorganizowanej w budynku dawnego kina Grunwald. Pomysł jej otwarcia przy ulicy Warszawskiej okazał się strzałem w dziesiątkę. Frekwencja zaskoczyła nie tylko bibliotekarzy.
[break]
- Przez cały czas jej funkcjonowania odnotowaliśmy 60 306 odwiedzin, w Grunwaldzie zarejestrowało się 6076 czytelników, wypożyczyliśmy na zewnątrz 61016 książek - wylicza Marek Ospalski z toruńskiej Książnicy. - Na miejscu nasi użytkownicy skorzystali z 3157 egzemplarzy książek i czasopism, 4064 osoby skorzystały z komputerów, które tam udostępnialiśmy.
Wypożyczenia zostały jednak właśnie wstrzymane. Od dziś do 25 kwietnia przy ulicy Warszawskiej będzie można jedynie książki oddać, przedłużyć czas ich wypożyczenia, lub podstemplować kartę obiegową. Czwartego maja znów zacznie działać wypożyczalnia w budynku głównym przy ul. Słowackiego.

W cieniu wielkiego remontu i związanych z nim wędrówek setek tysięcy książek, definitywnie zakończy się pewna epoka. Jak już wspominaliśmy, budynek przy Warszawskiej kupiła niedawno od wojska firma Budlex, po ewakuacji biblioteki z gmachu znikną ostatnie pamiątki działającego tu przez prawie 80 lat kina, gmach zostanie przekształcony - najprawdopodobniej na biurowiec. Koniec epoki brzmi może nieco patetycznie, ale nie ma w nim przesady. Kino wojskowe, pierwotnie Mars, a od połowy ubiegłego wieku Grunwald, było przez kilka dekad najnowocześniejszym w Toruniu. Dla wielu mieszkańców miasta jego ekran był filmowym oknem na świat. Świątynia X Muzy, jak i cały Dom Żołnierza, w którym się mieściła, został zbudowany z datków społecznych, które płynęły z całej Polski. Budynek zaprojektowany przez kapitana Jarosławskiego, w kwietniu 1933 roku wprawił w zachwyt reportera „Słowa Pomorskiego”.
„Wewnątrz, poza dużą salą teatralną, mieszczącą kino Mars, a posiadającą wzorowo urządzoną i zaopatrzoną scenę z szatniami dla artystów, znajduje się na I p. świetlica z czytelnią, która służyć też będzie jako sala odczytowa, a na parterze sala z salą dla rozrywek, z bufetem, radjem itp. W obu salach zgrabne mebelki jesionowe również projektu inż. Jarosławskiego. Na II piętrze mieszczą się biura zarządu Domu Żołnierza.
W dzień w salach tych jest pusto i głucho. Po godz. jednak 18, kiedy kończy się służba dzienna w pułkach, sale zapełniają się żołnierzami, którzy tu znajdują możliwość miłego spędzania, wolnego czasu”.
W poszukiwaniu opisów słynnego kina będzie się już trzeba udać do głównej siedziby Książnicy przy ul. Słowackiego. Wypożyczalnia w tym miejscu, jak wspominaliśmy, zostanie uruchomiona 4 maja, już od 27 kwietnia będzie tam można oddawać książki i podbijać obiegówki. Czynne będzie również Informatorium, a od 30 czerwca znów zacznie działać Czytelnia Działu Zbiorów Specjalnych. Czytelnia Główna pozostaje nieczynna do odwołania.

LICZBA ARTYKUŁU
60 306
- tyle osób odwiedziło tymczasową wypożyczalnię Książnicy Kopernikańskiej w budynku przy ul. Warszawskiej.