Renowacja zamiast budowy

Miasto tłumaczy, że nie ma pieniędzy na budowę stadionu albo chociaż urządzenie boiska ze sztuczną murawą. Jednak ostatnia renowacja to szczyty.

<!** Image 2 align=right alt="Image 217112" sub="Zapewne nie na taką renowację liczyli sportowcy [Fot. Nadesłana]">Niedawno apelowaliśmy do burmistrza, żeby zamiast inwestować miliony w renowację zakola Drwęcy, przeznaczył pieniądze na urządzenie boiska ze sztuczną murawą. Tym bardziej, że jak ustaliliśmy, po zmianach w projekcie budowa tzw. dolnego boiska nie będzie się wiązała z rozbiórką trybun.

Ze względu na zniszczenie dolnej płyty, brodnicka Sparta otrzymała licencję jedynie warunkowo. Niektóre drużyny odmawiały gry na zniszczonej murawie, czy raczej to co po niej zostało.

Dolne boisko powstało razem z trybunami w latach ’90 kiedy Sparta zdobywała awans do III ligi. Górna płyta była wtedy wyłączona z użycia ze względu na renowację.

Teraz mecze wszystkich grup wiekowych odbywają się na płycie głównej, która po latach także wymaga renowacji.

- Nawet górna płyta prezentuje się dobrze, ale tylko z wysokości trybun. Z bliska jest nierówna i robi się niebezpieczna dla zdrowia zawodników - mówił przy okazji publikacji „Burmistrzu, wybuduj boisko” z 21 czerwca Wojciech Szulc, prezes Sparty. - Pola bramkowe nadają się całkowicie do wymiany.

<!** reklama>Właścicielem stadionu jest miasto. Samorząd wsłuchał się w głosy sportowców i niedawno przeprowadził renowację. To za duże słowo. Pracownicy rozrzucili nasiona trawy, a dołki zostały przysypane piaskiem.

Chociaż za bramkami jest trawa, którą można by wykorzystać do zakrycia największych ubytków, nikt z takiej możliwości nie skorzystał.

I dzieje się to w sytuacji, kiedy miasto kosztem 30 tysięcy złotych na prośbę dyrektora pobliskiej SP nr 1 zdecydowało się na rozbiórkę asfaltowego boiska przy szkole i tam wysieje trawę.