Gospodarze atakowali od pierwszych minut. Ich napór przyniósł efekty już w drugiej minucie. Po ładnym rozegraniu rzutu wolnego do siatki trafił Artur Popławski.
Gdy nasz zespół przetrwał napór, stworzył sobie kilka dobrych okazji do pokonania Michała Kałuży. Wykorzystał jedną. Do remisu w 10. minucie doprowadził Michał Wojciechowski. Później Rekord dłużej utrzymywał się przy piłce, ale nie stworzył zbyt wielu groźnych sytuacji. W 17. minucie na bramkę strzeżoną przez Nicoale Neagu uderzył Łukasz Biel, ale golkiper FC Toruń nie dał się zaskoczyć.
Gospodarze trochę szczęścia mieli w ostatniej minucie pierwszej połowy. Po zagraniu Krzysztofa Elsnera, jeden z miejscowych futsalistów wybił piłkę z linii bramkowej.
Druga połowa także zaczęła się źle dla naszej drużyny. Przy rzucie rożnym Marcin Mikołajewicz nie upilnował Łukasza Biela, a ten ładnym uderzeniem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Zobacz także:
W 31. minucie świetnym podaniem popisał się Popławski, a piłkę do siatki skierował Rafał Franz. Od tego momentu torunianie nie mieli nic do stracenia i po raz kolejny grali z lotnym bramkarzem. Przyniosło to oczekiwany efekt. Najpierw kontaktowego gola strzelił Michał Suchocki, a 26 sekund przed końcem rywalizacji piękne trafienie Mikołajewicza dało FC cenny remis.
Rekord-Bielsko-Biała - FC Toruń 3:3 (1:1).
1:0 A. Popławski (1.53), 1:1 M. Wojciechowski (10.06), 2:1 Ł. Biel (24.09), 3:1 R. Franz (30.33), 3:2 M. Suchocki (33.10), 3:3 M. Mikołajewicz (39.34)
FC Toruń: Neagu - Wojciechowski, Pelc, Elsner (żk), Mikołajewicz - Suchocki, Kieper (żk), Waszak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?