Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice niepełnosprawnych dzieci są solidarni

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Rodzice dzieci niepełnosprawnych od lat walczą o większą pomoc
Rodzice dzieci niepełnosprawnych od lat walczą o większą pomoc Tymon Markowski
Rozmowa z Iwoną Hartwich z Torunia, matką niepełnosprawnego Kuby, protestującą w Sejmie.

Wasz główny postulat to uznanie opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem za pracę i wynagradzanie jej najniższą pensją krajową. Premier zaoferował Wam wzrost świadczenia z 820 zł do 1000 zł od maja br. i wzrost do krajowego minimum w 2016 roku. Bierzecie to?
[break]
Nie. Jesteśmy zdeterminowani protestować w Sejmie z naszymi dziećmi dopóki, dopóty z ust premiera nie usłyszymy o minimalnej krajowej jeszcze w tym roku. Jedna z matek zamówiła już jaja, żeby malować wydmuszki na Wielkanoc...
Podobno propozycja Donalda Tuska podzieliła Was...
To nieprawda. Doszło do ewidentnej prowokacji. W naszym gronie pojawiła się matka, której nie zapraszaliśmy. Wręcz sygnalizowaliśmy jej wprost: „Pani Aniu, my tu pani nie chcemy”. To ta osoba na konferencji prasowej powiedziała, że przyjmuje propozycję premiera i mu dziękuje. Wszyscy pozostali rodzice w Sejmie, a jest nas z dziećmi około 20 osób, reprezentują solidarnie odmienne stanowisko: „nie” dla przedstawionej przez rząd propozycji. Domyślam się, że niektóre stacje telewizyjne wykorzystały postawę wspomnianej matki jako dowód na podział w naszej grupie. Zapewniam jednak, że tak nie jest i że takie przedstawianie sprawy to manipulacja.
Gdzie śpicie? Jak jecie?
Ooo, odżywiamy się tak dobrze, jak rzadko w domach. Karmi nas marszałek Ewa Kopacz. Dostaliśmy bony do sejmowej stołówki, gdzie chodzimy na śniadania, obiady i kolacje. Noce? Śpimy na marmurowych korytarzach Sejmu, na kocach. I wcale nie narzekamy. Osobiście pamiętam noce po operacjach mojego syna, spędzane w szpitalu na ziemi, na materacu, albo na stołku. W porównaniu z nimi mamy tu przy Wiejskiej prawdziwą wygodę.
Jak sobie radzicie z higieną?
Lekko nie jest, bo dostępny jest dla nas tylko jeden prysznic i to w męskim WC, ale dajemy radę. Większe pranie nie wchodzi w grę, więc zamówiłyśmy z matkami partie T-shirtów i głównie w nich chodzimy. Chociaż widziałam już gacie suszące się na sejmowej poręczy...
Czy morale nie spada?

W żadnym wypadku! W niedzielę o godzinie 8.00 rano wzięliśmy udział w mszy świętej, w sejmowej kaplicy. Wszyscy jesteśmy po tym nabożeństwie dodatkowo podniesieni na duchu. Nie damy się złamać.
Wystosowaliście też apel do Pierwszej Damy RP, Anny Komorowskiej. Czy jest jakiś odzew z jej strony?
Jeszcze nie, ale nie tracimy nadziei. Zaprosiliśmy panią prezydentową do nas, do Sejmu, bo przecież my z dziećmi nie będziemy wybierać się do Pałacu Prezydenckiego. Dowiedzieliśmy się, że w środę Anna Komorowska spotkać się ma z niepełnosprawnymi dziećmi, uczniami Szkoły Podstawowej nr 26 w Toruniu, które wybierają się na wycieczkę. Skoro Pierwsza Dama ma czas spotkać się z chorymi dziećmi, to liczymy na to, że znajdzie czas także na spotkanie z rodzicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska