3 z 8
Poprzednie
Następne
Rodzinne piekło pod Brodnicą. Ruszył proces Grzegorza Cz., oskarżonego z zabójstwo ojca oraz próbę zabójstwa matki i brata
Krytycznego 20 czerwca 2018 roku Grzegorz Cz. około godziny 14.00 odebrał od listonosza pismo z sądu. Najprawdopodobniej był to pozew ze strony rodziców, chcących cofnąć mu darowiznę (kolejny zresztą raz). Zdenerwowany mężczyzna, bez okularów, wyczytał jednak co innego. Był przekonany, że to informacja o sądownym cofnięciu już darowizny. - W tych nerwach wziąłem jakieś środki uspokajające. Siadłem na kanapie i czekałem na żonę. (...) Potem wypiłem truciznę na muchy i pożegnałem się z córkami. Uściskałem je mocno i powiedziałem, że wolę już umrzeć. Nie wiem, co wtedy we mnie wstąpiło - relacjonował Grzegorz Cz.
Czytaj też:
Zginęli nim dosięgnęła ich sprawiedliwość
Zarobki w toruńskiej straży miejskiej