Rośnie zatrudnienie i przeciętna płaca, ale bezrobocie jest nadal wysokie

[break]
W województwie kujawsko-pomorskim przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w październiku 2015 roku 3479,76 złotego (średnia w kraju to 4110,77 zł) i było wyższe o 1,8 procent niż rok wcześniej. O tyle samo wzrosło przez rok zatrudnienie i wynosi ono 244,1 tysiąca osób.

Jak informuje Urząd Statystyczny w Bydgoszczy, stopa bezrobocia spadła przez rok o 2,5 procent, ale Kujawsko-Pomorskie z liczbą 12,8 procent nadal znajduje się niemal na końcu województw, po woj. warmińsko-mazurskim i na równi z zachodniopomorskim. Na koniec października zarejestrowane było 103 tysiące bezrobotnych.

- Na podkreślenie zasługuje pożądana poprawa na rynku pracy, wzrost przeciętnego zatrudnienia, spadek rejestrowanego bezrobocia, przy czym warto zaznaczyć, że w badanym okresie był on wśród województw największy - komentuje Jan Stachowski z Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego.

PRZECZYTAJ:Rośnie za wolno i za mało

- W województwie zaznaczył się wzrost sprzedaży detalicznej, wzrost sprzedanej produkcji przemysłu, produkcji budownictwa, a przedsiębiorstwa poprawiły podstawowe wyniki finansowe działalności (m.in. rentowności). Dobre, na tle poprzedniego roku, były wyniki rolnictwa, przy mniej korzystnych warunkach pogodowych.

Komunikat GUS informuje o wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a jednocześnie o spadku cen większości artykułów żywnościowych. W tym kontekście niemiłą jest informacja o wzroście kosztów usług użytkowania mieszkań, dyktowanych przez spółki komunalne, podobnie o wzroście cen za towary i usługi związane ze zdrowiem - podkreśla Jan Stachowski. Jego zdaniem dane GUS wskazują na pozytywne tendencje w województwie, a także na zmniejszanie różnic do tzw. wskaźników średnich dla kraju.

Bardziej krytycznie oceniają sytuację związkowcy.

- Wpływ na poziom zarobków i stan zatrudnienia w naszym regionie ma fakt, że poza przemysłem chemicznym pozostało już bardzo niewiele dużych zakładów pracy, a w wielu branżach panuje zastój. Na przykład toruńska Geofizyka z powodu braku zleceń zwalnia pracowników, ale dzieje się tak też w innych firmach - uważa Jacek Żurawski, przewodniczący Zarządu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ „Solidarność”.