Rowerem na krańce regionu

Śladami zamków krzyżackich, przez ostępy Borów Tucholskich lub krainę jezior - każdy może wybrać swój szlak.

<!** Image 3 align=none alt="Image 211873" sub="Wyjazd rowerem z sakwami może być wspaniałą przygodą Fot. Jarosław Kubiak">

Poza miastami, utwardzonych dróg wyłącznie dla rowerzystów jest niewiele. Na szczęście, gminy zaczynają dostrzegać w rozwoju infrastruktury rowerowej szansę na promocję. Już niedługo powinniśmy pojechać z Unisławia do Torunia. Ciekawa trasa wiedzie również z bydgoskiej Osowej Góry przez Wojnowo do Prosperowa. Miłośnicy turystyki rowerowej z naszego województwa mogą jednak korzystać z rozbudowanej sieci znakowanych szlaków PTTK. Najczęściej są one wyznaczone na drogach publicznych o małym natężeniu ruchu samochodowego oraz leśnych ścieżkach.

Na początek jeden dzień

Jeżeli zaczynamy przygodę z turystyką rowerową, wybierajmy trasy w najbliższej okolicy, w formie pętli, gdy okaże się, że ustalony plan był zbyt ambitny, łatwiej będzie wrócić do domu. Warto zabrać ze sobą także zestaw do łatania dętek, co w przypadku złapania gumy uchroni nas przed prowadzeniem roweru. Nie trzeba dodawać, że obowiązkowo zakładamy kask. Gdzie zatem się wybrać?

<!** reklama>

- W okolicach Torunia polecam wycieczki ścieżkami leśnymi na Barbarce. Ciekawym pomysłem może być także odwiedzenie na dwóch kółkach Zamku Bierzgłowskiego - poleca Paweł Wiśniewski ze stowarzyszenia Rowerowy Toruń.

W Bydgoszczy można wybrać się do Myślęcinka lub Ostromecka. Warto również zajrzeć do Internetu (przydatne adresy w pasku), gdzie czytając liczne relacje z wycieczek rowerowych, możemy zaplanować własny wypad.

Dla każdego coś dobrego

Gdy już mamy objeżdżone najbliższe okolice naszego miejsca zamieszkania i ciągnie nas dalej, możemy pomyśleć o weekendowej lub kilkudniowej wycieczce. Na taki wyjazd nie uda nam się raczej spakować w plecak (chyba że jesteśmy naprawdę minimalistami) i musimy zainwestować w sakwy lub przyczepkę rowerową.

Nasz zasięg możemy dodatkowo zwiększyć jadąc do miejsca planowanego początku wycieczki samochodem lub pociągiem. Zapewne wygodniej będzie własnym autem, jednak to rozwiązanie ma także wady. Trasę musimy bowiem ustalić w formie pętli. Transport kolejowy nie jest tak komfortowy i musimy podporządkować się do rozkładu jazdy. Możemy jednak wyjechać i wrócić z dwóch różnych miejscowości.

Miłośnicy historii i zwiedzania zabytków mogą wybrać trasę zamków krzyżackich, dworków czy kościołów. Wystarczy przewodnik i mapa. Z doświadczenia wiem, że planowanie takiej wyprawy może być równie przyjemne jak sam wyjazd. Co jednak, jeśli stare mury, to nie to, co nas kręci?

- Uwielbiam jeździć przez las, a w upalny dzień nie ma nic lepszego niż odpoczynek nad jeziorem. Dlatego planując rowerowy wyjazd zawsze szukam na mapie kolorów zielonego i niebieskiego - mówi pan Paweł, spotkany na szlaku z Bydgoszczy do Piecek. - Nie jest to trudne, bo nasz region pod tym względem jest bardzo bogaty. Bory Tucholskie, Puszcza Bydgoska, Pojezierze Brodnickie - to tereny, w które możemy jeździć przez wiele weekendów, za każdym razem inną trasą.