1 z 33
Następne
ROZMOWA. Robert Kościecha: - Bez łezki w oku zapewne się nie obędzie...
To był, niestety, częsty widok. Robert Kościecha z ręką w gipsie. Tym razem w 2007 roku, gdy wrócił do Torunia po pięciu latach przerwy
To był, niestety, częsty widok. Robert Kościecha z ręką w gipsie. Tym razem w 2007 roku, gdy wrócił do Torunia po pięciu latach przerwy