Różnie obchodzono Dzień Kobiet

Na gminnym Święcie Kobiet w Lubiczu Górnym bawiła się ponad setka pań. Zaprosił je, tradycyjnie, bo już po raz piąty, wójt gminy Marek Olszewski, który tym razem wystąpił w meloniku i przywitał panie śpiewająco.

To było tylko preludium wspaniałej zabawy. Na scenie wystąpił bowiem Tercet Egotyczny z utworami z najnowszej płyty, ale nie zabrakło też nieśmiertelnej Pameli. Hitem spotkania okazał się też specjalnie stworzony na święto kobiet zespół-niespodzianka - pod kierownictwem Piotra Dąbrowskiego - sołtysa Brzeźna i muzyka Nocnej Zmiany Bluesa. Oklaskom nie było końca.

Zobacz także: W Zalesiu morsy pokazały, czym może się skończyć ryzykowne chodzenie po kruchym lodzie

Na scenie zaprezentowali się także Jacek Beszczyński z zespołem „Nadziei Orkiestra Maleńka” i gościem Olgą Zalleskayą, rodzina Jankowskich z Mierzynka oraz uczniowie ZS nr 1 w Lubiczu Górnym i SP w Młyńcu Pierwszym.

Na korytarzach gościnnego ZS nr 1 na mieszkanki gminy czekały stoiska m. in. z kwiatami, rękodziełem, biżuterią, kosmetykami. Panie mogły także skorzystać z porad radcy prawnego, pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, urzędu skarbowego, urzędu pracy, ZUS-u czy dietetyczki.

W gminie Czernikowo koncerty organizowane przez wójta z okazji święta płci pięknej, stały się też lokalną tradycją.

Wstęp do tegorocznego święta stanowiły muzyczne występy młodych, lokalnych artystów: Zespołu „Dobro” rodzeństwa Dobrowolskich, Aleksandry Pryl i Joanny Pejkowskiej.

Gwiazdą wieczoru był Teatr Impresaryjny „Afisz”, który przedstawił publiczności „Miłość po włosku” - opartą na hydraulice i pożądaniu, śpiewaną opowieść, utrzymaną w klimacie Ala Bano i Rominy Power, Drupiego czy Adriano Celentano.

Tam, gdzie nie było nawet specjalnych uroczystości, były zawsze serdeczne życzenia od władz gminy.