Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpędzone audi staranowało jednoślad i zatrzymało się na płocie pobliskiego hotelu

Redakcja
Kulisy tragicznego wypadku pod Brodnicą są szokujące. Policja ścigała kierowcę audi, który wcześniej pijany w sztok kręcił się po osiedlu socjalnym. Nikt nie zdążył go zatrzymać.

Do wypadku doszło na krajowej „piętnastce” na przedmieściach Brodnicy.

Na prostym odcinku drogi rozpędzone audi staranowało 35-letniego rowerzystę, jadącego w tym samym kierunku. Siła uderzenia była tak duża, że ofiara została odrzucona na kilkadziesiąt metrów. Kierowca stracił panowanie nad samochodem i wbił się w ogrodzenie pobliskiego hotelu.

Niestety, wskutek poniesionych obrażeń 35-letni rowerzysta poniósł śmierć na miejscu. Do wyjaśnienia został zatrzymany 44-letni kierowca podróżujący audi.

Policja nie zdążyła

Jak się dowiedzieliśmy, policja jeszcze przed wypadkiem ścigała samochód. Mężczyzna wcześniej kręcił się na osiedlu socjalnym przy ul. Sikorskiego. Kiedy ludzie zauważyli, że jest kompletnie pijany, próbowali go zatrzymać, a następnie zaalarmowali policję.

Na poszukiwania z przeciwnych stron wyjechały dwa radiowozy. Niestety, mężczyzna czmychając najprawdopodobniej leśnymi duktami uniknął patroli. Chwilę później z impetem najechał na podróżującego rowerzystę. Kiedy o własnych siłach wyszedł, wybijając przednią szybę pojazdu, biegł do poszkodowanego, chcąc udzielić mu pomocy.

materiały policji

Jak się okazało, 44-letni mieszkaniec Brodnicy miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wszystkie czynności prowadzone przez policjantów nadzorowane są przez prokuratora.

Jak dwa lata temu

Sprawa bulwersuje mieszkańców, którzy po tragedii Jasia Karpowicza są szczególni wyczuleni na punkcie nietrzeźwych kierowców.

Przypomnijmy, że dwa lata temu na drodze z Brodnicy do Zbiczna nastolatek został staranowany przez 52-letniego kierowcę, który zatrzymał się tylko, żeby pozbierać z ziemi tablicę rejestracyjną i elementy swojego samochodu, a następnie odjechał nie udzielając pomocy ofierze. Jak zeznawali świadkowie, już wcześniej siadał za kółkiem po alkoholu. Ze względu na te okoliczności sąd był bezwzględny dla oskarżonego. Orzeczono m.in. 10 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska