Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rune Holta jest optymistą. Żużlowiec Get Well wróci przygotowany i w pełni sił

Daniel Ludwiński
Rune Holta doznał poważnych kontuzji nogi i ręki w trakcie derbów Pomorza na torze w Grudziądzu. Sezon 2018 zakończył się więc dla niego zdecydowanie przedwcześnie, ale 45-latek nie chce powiedzieć "pas" i ma zamiar raz jeszcze powrócić na tor. Rehabilitacja po doznanych urazach jeszcze trwa - niedawno sam żużlowiec poinformował, że przed nowym sezonem będzie miał wprawdzie usuniętą metalową płytkę z ręki, ale ta w nodze w najbliższym czasie usuwana nie będzie.
Rune Holta doznał poważnych kontuzji nogi i ręki w trakcie derbów Pomorza na torze w Grudziądzu. Sezon 2018 zakończył się więc dla niego zdecydowanie przedwcześnie, ale 45-latek nie chce powiedzieć "pas" i ma zamiar raz jeszcze powrócić na tor. Rehabilitacja po doznanych urazach jeszcze trwa - niedawno sam żużlowiec poinformował, że przed nowym sezonem będzie miał wprawdzie usuniętą metalową płytkę z ręki, ale ta w nodze w najbliższym czasie usuwana nie będzie. Sławomir Kowalski
Rune Holta doznał poważnych kontuzji nogi i ręki w trakcie derbów Pomorza na torze w Grudziądzu. Sezon 2018 zakończył się więc dla niego zdecydowanie przedwcześnie, ale 45-latek nie chce powiedzieć „pas” i ma zamiar raz jeszcze powrócić na tor. Rehabilitacja po doznanych urazach jeszcze trwa - niedawno sam żużlowiec poinformował, że przed nowym sezonem będzie miał wprawdzie usuniętą metalową płytkę z ręki, ale ta w nodze w najbliższym czasie usuwana nie będzie.

Pana rehabilitacja jeszcze trwa, ale jednocześnie przygotowuje się Pan do nowego sezonu. Jak wyglądają obecne zajęcia? Czy z niektórych standardowych ćwiczeń trzeba było zrezygnować?

Gdy ma się takie kontuzje, a przypomnę, że w moim przypadku chodzi zarówno o nogę, jak i o rękę, a w dodatku koniecznie było użycie metalowych płytek, po prostu trzeba przygotować specjalny program treningów. Mam to szczęście, że w Andorze, gdzie mieszkam, mam wokół siebie fachowców, którzy wiedzą, co robić. Stworzyli dla mnie harmonogram zajęć, którego przestrzegam. Każdego dnia spędzam wiele czasu na treningach i rehabilitacji. Widzę, że to wszystko zaczyna przynosić odpowiednie efekty.

Kiedy, według słów lekarzy, będzie Pan w stu procentach sprawny i gotowy do nowego sezonu? Czy kibice mogą być spokojni, że nastąpi to przed rozpoczęciem rozgrywek?

Z pewnością stanie się to przed początkiem sezonu. Do nowych rozgrywek będę przygotowany w stu procentach. Ogólnie jestem w dobrej kondycji. Urazy muszą być jednak w pełni doleczone. Kolejne badania wykazują, że jest u mnie widoczny stały postęp w leczeniu. Proces rehabilitacji przebiega bardzo dobrze, więc jestem optymistą.

Po Pana wypadku w Polsce sporo mówiło się, że zapewne podejmie Pan decyzję o zakończeniu kariery. Czy faktycznie rozważał Pan pożegnanie z żużlem?

Nie, nie brałem pod uwagę takiej możliwości. Byłem w pełni skupiony tylko i wyłączenie na powrocie na tor żużlowy. Już wcześniej miewałem w mojej karierze poważne kontuzje. Zawsze po nich wracałem i teraz jest tak samo. Wracam ponownie, choć trzeba wykonać ciężką pracę. Gdy nie jest się jeszcze w pełni wyleczonym, sportowe treningi przynoszą ból, ale czasem trzeba się z tym pogodzić i działać, żeby zachować formę. Ból trzeba zwalczyć. Niemal z dnia na dzień czuję się coraz lepiej podczas kolejnych treningów.

W składzie Get Well jest Norbert Kościuch, nowy zawodnik. Na rezerwie po raz kolejny znalazł się Jack Holder, ale z pewnością dostanie wiele okazji do jazdy. Co oznacza dla Pana sytuacja, że w Toruniu znowu zawodnicy nie są pewni, że będą regularnie startowali, gdyż czeka ich walka o skład?

Zasada zawsze jest prosta: jadą najlepsi żużlowcy. Tak to funkcjonuje i wtedy się sprawdza. Jesteśmy zespołem i jako zespół chcemy wygrywać mecze. W poszczególnych wyścigach, tak jak powiedziałem, wystartują najlepsi.

Znamy już kalendarz meczów sparingowych Get Well. Kibice mogą się zapewne spodziewać, że zobaczą w nich także Pana?

Tak, oczywiście. Zawsze staram się wystąpić w jak największej liczbie meczów sparingowych, które są dobrą okazją do testów. Lubię zacząć sezon wcześnie, żeby wejść w rytm jazdy i odzyskać czucie motocykla. Przy takich spotkaniach ważne jest jednak to, żeby odbywały się one w normalnych temperaturach, a nie, gdy jest jeszcze zbyt zimno. W przeciwnym razie silnik pracuje w zupełnie inny sposób i test nie ma wielkiego sensu. Mam jednak nadzieję, że tym razem pogoda będzie dostatecznie dobra. Na pewno przyjadę przed sezonem do Torunia i pojadę w sparingach.

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska