Rusza rewolucja w pośredniakach. Więcej pracy dla... urzędników

- Jeden z wysokich urzędników stwierdził, że sprofilowanie bezrobotnego to kwestia 7 minut. To fikcja! Większość osób u nas zarejestrowanych ma kłopoty ze zrozumieniem pojęć „kwalifikacje” i „umiejętności zawodowe”. Ankietowanie zajmie minimum pół godziny. Będą kolejki i narzekania - obawiają się w powiatowych urzędach pracy.
[break]

Segregacja w trzech koszykach

Bezrobotni szukający pracy w urzędach, zostaną posegregowani na trzy grupy. W pierwszej znaleźć mają się ci aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy, a jedynie przedstawienia ofert pracy. W drugiej - wymagający wsparcia, którzy korzystać będą ze wszystkich usług i instrumentów, jakie oferują urzędy, na przykład szkoleń lub staży. W trzeciej grupie mają się znaleźć bezrobotni, którzy nie przejawiają inicjatywy ani zbytniego zaangażowania w szukaniu pracy lub uchylają się od jej
podjęcia.
Obsługę tego trzeciego, najtrudniejszego profilu, urzędy przekażą prywatnym agencjom zatrudnienia. Bezrobotni z tej grupy będą też kierowani do Programu Aktywizacja i Integracja (PAI), który powiatowe urzędy pracy będą realizować wspólnie z ośrodkami pomocy społecznej.

O co spytają w ankiecie?

- Ankieta służąca sprofilowaniu bezrobotnego ma 24 pytania. Odpowiedzi na pierwsze osiem wygeneruje nam system. Chodzi tu o wiek, płeć, doświadczenie zawodowe, okres pozostawania bez pracy itd. - objaśnia Magdalena Ostrowska z PUP w Toruniu. - Kolejne 16 pytań stanowić będzie tzw. wywiad.
W jego trakcie bezrobotny będzie pytany np. o to, czy w ostatnim czasie sam szukał pracy, przyczyny utrudniające mu znalezienie zatrudnienia, także o to, czy mając ubezpieczenie opłacane z innego źródła, korzystałby dalej z usług urzędu.
- Jest zrozumiałe, że cześć bezrobotnych będzie starała się rozgryźć klucz do odpowiedzi po to, by znaleźć się w grupie, gwarantującej im pożądane wsparcie. Liczymy się z tym, że ludzie będą w przyszłości instruować, jak odpowiadać na pytania - nie kryje Piotr Lampert, wicedyrektor PUP w Chełmnie.
Nie jest tajemnicą, że spora część zarejestrowanych jako bezrobotnych nie szuka pracy, tylko chce być ubezpieczonym. - Świadczą o tym chociażby codzienne odmowy podjęcia zatrudnienia, jakie znajduję w naszej korespondencji - dodaje Piotr Lampert. - Wprowadzone profilowanie tego nie wyeliminuje. Problem rozwiązałoby dopiero wyprowadzenie sprawy ubezpieczenia z urzędów pracy.
Na razie pracownicy PUP-ów w regionie szkolą się w profilowaniu. Już w maju nowo rejestrowani będą ankietowani. Tysiące „starych” bezrobotnych ma zostać sprofilowanych do końca roku.

Program dla każdego
Po sprofilowaniu bezrobotnego PUP będzie miał 60 dni na przygotowanie dla niego programu pomocowego. Programy dla grupy nr 1 mają być realizowane przez 180 dni, dla grupy nr 2 - 540 dni, a dla grupy nr 3 - 720 dni. Bezrobotni będą prowadzeni przez jednego doradcę, który ma być premiowany za skuteczne zatrudnienie.