Według toruńskiej prokuratury 27-latka od maja do czerwca zeszłego roku miała znęcać się psychicznie i fizycznie nad małoletnimi wychowankami „stosując podczas zajęć terapeutycznych nieadekwatną do sytuacji siłę fizyczną , ściskając za nadgarstki, podnosząc do góry oraz potrząsając małoletnimi, szarpała za włosy oraz zmuszała siłą do uległości” - brzmi najpoważniejszy zarzut. Prokuratura zarzuca je też wyłudzenie dotacji miejskiej na prowadzenie placówki na kwotę 43 tys. zł.
Czytaj więcej o tej sprawie: Horror w przedszkolu dla dzieci z autyzmem
- Moja klientka jest absolutnie niewinna i mamy na to twarde dowody. Rodzice, z całym szacunkiem, wymyślają kompletnie niestworzone historie. Metody pracy z dziećmi autystycznymi są bardzo specyficzne, będzie na pewno wiele opinii biegłych, wykażemy, że pani P. jest niewinna. Nie było też żadnego wyłudzenia dotacji, środki miejskie w 100 procentach zostały spożytkowane na rzecz dzieci z przedszkola – komentowała przed rozprawą obrończyni oskarżonej, Weronika Król-Dybowska.
Panią adwokat wielu torunian może kojarzyć z prowadzenia programów informacyjnych w Telewizji Kablowej Toruń
Oskarżona Agnieszka P. do niczego się nie przyznaje. Wyjaśnienia, która dziś składała były bardzo obszerne, dlatego sąd zaplanował, że dokończy ich składanie na drugiej rozprawie w marcu. Wyjaśnieniom przysłuchiwali się rodzice dzieci. Przed rozprawą podkreślali, że chcą tylko jednego, żeby oskarżona nigdy nie mogła pracować już z dziećmi.
Więcej w jutrzejszych „Nowościach”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?