3 z 6
Poprzednie
Następne
Ruszył proces taksówkarza, który śmiertelnie potrącił dwie osoby na Szosie Lubickiej w Nowy Rok
Taksówkarz, pracujący w noc sylwestrową od godz. 17.30, od razu przyznał się do winy. Wyjaśniał, że nie widział pieszych i dlatego nie hamował. Widoczność utrudniał padający deszcz. Według ustaleń prokuratury, do tragedii mieli się też przyczynić piesi, którzy, wchodząc na pasy, nie zachowali ostrożności.
Do rodzin ofiar wypadku Mariusz G. napisał listy.
- Wyraziłem w nich skruchę i ból. Odczuwałem taką wewnętrzną potrzebę, nikt mnie do pisania listów nie zmuszał. Chcę jeszcze raz przeprosić. Wiem, jaki ból wyrządziłem - mówił wczoraj przed sądem.
Zobacz: Tak wyglądało miejsce tragedii kilkanaście minut po wypadku [ZDJĘCIA