Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rychu z koszmarnego schroniska w Radysach jest już gotowy do adopcji

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Pozbawiony sierści, zarobaczony, z niepokojąco wyglądającym guzem – tak prezentował się Rychu, kiedy przyjechał do Torunia z koszmarnego schroniska w miejscowości Radysy na Mazurach. Szybko jednak doszedł do siebie, zrobił się ładny i skradł serca wolontariuszy. Ci zastanawiają się, co będzie, gdy pies znajdzie kochający dom. Wszak nie można już piękniej wyglądać.

Rychu miał to nieszczęście, że wraz z kilkoma setkami innych psów rezydował w pseudo przytulisku w Radysach. Dostawał tam byle jakie jedzenie, mieszkał w ciemnym, zatłoczonym kojcu, był pozbawiony opieki weterynaryjnej i normalnego kontaktu z ludźmi. Kiedy sprawa placówki na Mazurach stała się głośna, a jej zarządcy trafili do aresztu, do Rycha i jego pobratymców wreszcie uśmiechnęło się szczęście. Psy zabierali ludzie z całej Polski, a on wraz z ponad dwudziestką innych Radysiaków przyjechał do Torunia.

Polecamy

Najpierw przeszedł dokładne badania, potem kilkuetapowe odrobaczenie. Weterynarze zajęli się leczeniem jego skóry i diagnostyką guzka, który na szczęście okazał się niezłośliwym nowotworem. Rychu miał nie tylko wspaniałą opiekę, ale i miskę pełną smakołyków. To sprawiło, że z psiego nieszczęścia zamienił się w całkiem atrakcyjne zwierzę. Teraz jest gotowy do adopcji.

- Rychu przebył długą i trudną drogę, aby dotrzeć do punktu, gdzie w końcu może znaleźć dom na zawsze. Należy do psiaków, które przyjmują wszystko z merdającym ogonem i cieszą się każdą dobrą chwilą, jaką otrzymują. Skoro całe życie miał pod górkę, teraz pora na odpoczynek, spokojne i dostatnie życie – opisują psa schroniskowi wolontariusze. - Nie ma w nim za grosz agresji, lęku przed światem też ciężko się doszukać. Widać jednak, jak ważne są dla niego spacery, na których skupia się głównie na eksplorowaniu otoczenia, a trochę mniej na człowieku. Nie mamy mu tego za złe, ponieważ w Radysach spacerów nie miał w ogóle i próbuje teraz nadrobić ten stracony czas.

Rychu ma około 10 lat. Lubi dzieci, inne psy, nie wykazuje agresji wobec kotów. Jest w świetnej kondycji fizycznej. W sprawie jego adopcji należy kontaktować się z toruńskim schroniskiem, tel. 56 622 48 87 lub email: [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska