Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypinianie chcieli remisu, a wygrali mecz

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Lech Rypin, beniaminek grupy zachodniej II ligi nadal nie zwalnia tempa. Podopieczni Sławomira Suchomskiego odnieśli kolejne zwycięstwo (1:0). Tym razem z trzema punktami wrócili z Katowic.

Lech Rypin, beniaminek grupy zachodniej II ligi nadal nie zwalnia tempa. Podopieczni Sławomira Suchomskiego odnieśli kolejne zwycięstwo (1:0). Tym razem z trzema punktami wrócili z Katowic.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195938" sub="Piłkarze Lecha Rypin (zielone stroje) mają już w tabeli trzynaście punktów [Fot.: archiwum]">Rypinianie mają na swoim koncie już cztery zwycięstwa i jeden remis. Sukces odniesiony w Katowicach cieszy tym bardziej, że przed tym spotkaniem rywal był sąsiadem w tabeli.

Na boisku goście prezentowali się lepiej, choć mieli problemy z udokumentowaniem swojej przewagi.

Gracze Rozwoju największe zagrożenie dla obrońców i bramkarza Lecha stworzyli na początku spotkania. Ich akcje nie znalazły jednak drogi do bramki. <!** reklama>

Rypinianie na prowadzenie wyszli w 30 min. Mateusz Fredyk kolejny raz dał się na lewym skrzydle we znaki Damianowi Mielnikowi. Wpadł w pole karne, zagrał idealnie wzdłuż bramki, a Jakub Bojas nie miał problemów z pokonaniem dobrze dysponowanego Bartosza Solińskiego.

Mądrze grający i świetnie operujący piłką Lech czyhał na kontry, a gospodarze zaczęli żmudny proces przebijania głową muru. Nie udało się, bo Karol Szymański tak naprawdę strachu „najadł się” w samej końcówce drugiej połowy, za co w dodatku mógł podziękować... samemu sobie. Poza tym, Rozwojowi nie udało się zaskoczyć defensywy rywala i to on mógł trafić po raz drugi.

- Cieszymy się ze zdobycia trzech punktów na trudnym terenie w Katowicach - wyjaśnił na konferencji prasowej trener Lecha Sławomir Suchomski. - Mecz był wyrównany, z dużą liczbą sytuacji, a gospodarze byli bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Podnieśli nam poprzeczkę wysoko. Chcieliśmy grać swoją piłkę, ale dziś wyglądaliśmy trochę słabiej niż w poprzednich spotkaniach.

Grę Lecha komplementowali gospodarze.

- Każdy widział, że byliśmy drużyną słabszą - ocenił kapitan Rozwoju Rafał Lis.

- Przyjechaliśmy tu zremisować - dodał po spotkaniu Suchomski. - Nie chcieliśmy przegrać, więc cieszę się tym bardziej, że udało się zwyciężyć. Trzeba jednak powiedzieć, że ani my, ani Rozwój nie zagraliśmy najlepiej, jak umiemy. Myślę, że obie te drużyny będą grały dobrze, gromadziły punkty i sprawią jeszcze niejedną niespodziankę. (strona.rozwoj.info.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska