Awans aż o cztery lokaty zapewniła żółto-niebieskim przekonująca wygrana ze Startem Warlubie 2:0 (2:0), a także wydarzenia z innych boisk. Najważniejszymi informacjami dla naszej jedenastki były porażki Polonii Leszno (0:1 z Sokołem Kleczew) oraz Gromu Plewiska (0:2 z Włocłavią). Torunianom dziesiątą pozycję gwarantują 43 punkty. Ten sam dorobek mają sklasyfikowane niżej drużyny Pogoni Mogilno i Unii Swarzędz. Obie ekipy spotkały się w minioną sobotę, jednak mecz został przerwany z powodu ulewy. Po przejściu opadów plac gry nie nadawał się do gry. Jak przekazano nam w Wydziale Gier i Ewidencji Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, potyczka odbędzie się 4 czerwca.
Walczą o życie
W niedzielę tylko na początku meczu goście zagrażali bramce Przemysława Kryszaka. Później groźniej atakowali żółto-niebiescy. Efektem tego były dwie strzelone bramki.
- Jak tu się nie cieszyć - mówił po meczu Tomasz Rogóż, jeden z najlepszych zawodników Elany w tym meczu. - Walczymy cały czas o życie. Było to ciężkie spotkanie, ale najważniejsze, że wygrane. Strzeliliśmy dwa gole, ale do przerwy mogliśmy zdobyć jeszcze jednego. Mimo wszystko, nie ma co narzekać, cieszymy się z kompletu punktów.
W trakcie spotkania doszło do ostrej wymiany zdań między Pawłem Mądrzejewskim, a napastnikiem gości Przemysławem Sulejem, jednak sędzia szybko załagodził sytuację.
- Mam trochę pretensji do Przemka - mówi ten pierwszy. - Jesteśmy kolegami, ale uważam, że w kilku przypadkach celowo wystawiał łokieć, na który się nadziałem. On miał inne zdanie. Zresztą po ostatnim gwizdku sędziego szybko zapomniałem o tym. Elana wygrała 2:0 i to my znów byliśmy górą w spotkaniu ligowym.
Za kartki nie pojadą do Kleczewa
Niestety, w potyczce ze Startem Warlubie kolejne żółte karki otrzymali Przemysław Sulej i Mateusz Poczwardowski. Oznacza to, że obu piłkarzy zabraknie w środowym wyjazdowym spotkaniu z Sokołem Kleczew.
- Wyprowadzałem kontratak, a Grzegorz Domżalski mnie faulował - stwierdził Rogóż. - Sędzia uznał, że chciałem wymusić faul i pokazał kartonik. Byłem bardzo zły, bo arbiter był niekonsekwentny i myślał, że będzie najlepszy na boisku. Trudno, w Kleczewie nie zagram. Swoją szansę dostaną inni koledzy, którzy z pewnością pokażą się z najlepszej strony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?