Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd dzisiaj porządzi w naszym regionie

Lucyna Budniewska
Lucyna Budniewska
Premier Ewa Kopacz wspominała w I LO swoje szkolne czasy i przyjaźnie, które przetrwały do dzisiaj
Premier Ewa Kopacz wspominała w I LO swoje szkolne czasy i przyjaźnie, które przetrwały do dzisiaj Grzegorz Olkowski
Premier Ewa Kopacz przyjechała wczoraj na dwudniową oficjalną wizytę w województwie kujawsko-pomorskim. Na Dworcu Toruń Główny wysiadającą z pociągu panią premier witali wojewoda Ewa Mes, marszałek Piotr Całbecki i prezydent miasta Michał Zaleski.

[break]
Premier Ewa Kopacz spotkała się w Toruniu z młodzieżą I Liceum Ogólnokształcącego i spacerowała po starówce. Po południu wsiadła do pociągu do Bydgoszczy, gdzie dzisiaj ma odbyć się wyjazdowe posiedzenie rządu.

Byłam trochę kujonem

- Nie przyjechałam tu robić kampanii wyborczej, bo kampania wyborcza nie dotyczy młodych ludzi, chcę porozmawiać o tym, jak wygląda wasze szkolne życie - zwróciła się do młodzieży I LO w Toruniu pani premier. Wspominała, że sama uczyła się w liceum w żeńskiej klasie.

PRZECZYTAJ:Czego nie wypada Pani minister

Ponieważ jej mama chorowała, już jako młoda osoba wiedziała, że chce zostać lekarzem. Zależało jej na wysokiej średniej ocen, aby dostać się na studia medyczne. Uczyła się pilnie fizyki, chemii, matematyki, biologii. Przyznała, że w szkole była trochę kujonem. Ponieważ wiele czasu poświęcała nauce, nie miała chłopaka, z którym mogłaby pójść na studniówkę. Na szczęście znalazł się przystojny brat koleżanki, który dotrzymał jej towarzystwa.

Piękny Toruń i Bydgoszcz

Pani premier towarzyszyli regionalni politycy Platformy Obywatelskiej, m.in. minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska z Bydgoszczy, wiceminister Grzegorz Karpiński z Torunia, posłowie Tomasz Lenz i Antoni Mężydło, a także wojewoda Ewa Mes, marszałek Piotr Całbecki i prezydent Michał Zaleski.

Co do wątków toruńsko-bydgoskich pani premier była bardzo dyplomatyczna.

- Na spotkaniach, które będę odbywać na ziemi bydgosko-toruńskiej, toruńsko-bydgoskiej, pamiętam, żeby, broń Boże, żadnego z tych miast nie wyróżniać. Jest tu mnóstwo inwestycji, które powstały w ostatnich latach - mówiła.

Pani premier pochwaliła polityków i samorządowców za dobre wykorzystanie funduszy unijnych i rozwijanie województwa.

Dzieli nas zbyt wiele

Na briefingu prasowym Ewa Kopacz odniosła się do wypowiedzi wicepremiera Janusza Piechocińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, że po wyborach możliwa jest koalicja PO-PiS-PSL, a on chciałby być premierem takiego rządu.

- Nie ustalał tego ze mną, ale żyjemy w wolnym kraju, każdy może mówić, co chce i bierze za to odpowiedzialność - mówiła Ewa Kopacz. - Trudno sobie wyobrazić w tej chwili koalicję PiS i PO, kiedy my jesteśmy bardzo proeuropejscy, a oni kontestują naszą obecność i profity, jakie dzięki członkostwu w Unii Europejskiej Polska uzyskuje. Choćby to, jak Polska się zmienia dzięki funduszom europejskim. Jestem przekonana, że dzieli nas dużo więcej. My jesteśmy zwolennikami finansowania metody in vitro. Słyszałam zaś na sali sejmowej i to bardzo liczne głosy największego klubu opozycyjnego o tym, że nie tylko nie będzie finansowania z budżetu państwa, ale też będą karani lekarze, którzy dopuszczą się zastosowania tej metody. To jest również dyskusja dotycząca ostatnio wielkiego kompromisu antyaborcyjnego, to jest wreszcie zupełnie inny stosunek naszych kolegów z PiS-u do uzbrojenia armii i jej liczebności, do wielu spraw dotyczących polityki społecznej, prorodzinnej, odpowiedzialności za finanse publiczne.

Premier Ewa Kopacz skrytykowała polityków PiS, zwłaszcza za obietnice składane podczas kampanii wyborczej.

- My mówimy, że każda obietnica musi mieć swoje odzwierciedlenie w finansach publicznych, nasi koledzy mówią w okresie kampanii wyborczej, że wszystko jest możliwe, można wszystko obiecać, nawet nie mając pokrycia w budżecie. My mówimy, że trzeba bardzo pielęgnować to, że mamy uzdrowione finanse publiczne, oni mówią, że możemy rozdawać, bo nie ma już kryzysu. Można byłoby w nieskończoność te różnice wyliczać. Ja nie bardzo sobie wyobrażam, żeby można było tworzyć koalicje, gdy tak wiele nas różni - podsumowała Ewa Kopacz.

Spór o obietnice

Z premier do Torunia przyjechali także inni członkowie rządu. Wczoraj Zespół Szkół Muzycznych i Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” odwiedziła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska .

- Chcieliśmy pokazać naszą szkołę, pochwalić się, bo mamy czym - mówi Dorota Zawacka-Wakarecy, dyrektor szkoły muzycznej. - Ta wizyta nie wywróciła niczego do góry nogami. Pracowaliśmy normalnie, czekając na gościa w randze ministra, jakiego nie mieliśmy.

Joanna Kluzik-Rostkowska obejrzała budynek na Wrzosach, wysłuchała recitalu pianisty oraz kwartetu, spotkała się z uczniami i kadrą nauczycielską. Rozmawiano m.in. o wielkim wyzwaniu, jakim jest praca z uczniem zdolnym.

Drugim punktem wizyty minister edukacji w Toruniu był „Młyn Wiedzy”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska