Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd zignoruje orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej? Jarosław Gowin: "To dramatyczny moment w dziejach UE"

Dominika Soćko
marek szawdyn/polska press
- Musimy rozpocząć pracę nad nową konstytucją. Zmiany, które wprowadzamy obecnie w sądownictwie, mają charakter przejściowy - one są pomostem, który ma nas doprowadzić do nowego ładu wymiaru sprawiedliwości ufundowanego na nowej konstytucji – mówił w wywiadzie dla „Do Rzeczy” wicepremier Jarosław Gowin.

Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa, w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” stwierdził, że obecnie „nie ma I prezes Sądu Najwyższego”. Jego zdaniem w tej kwestii „musimy kierować się zasadą domniemania konstytucyjności uchwalanych ustaw”. - Wymiar sprawiedliwości stał się obszarem najbardziej ostrego i niebezpiecznego dla Polski sporu – stwierdził wicepremier.

Jarosław Gowin, zapytany o pytania prejudycjalne, skierowane przez Sąd Najwyższy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które spowodowały zawieszenie stosowania artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów w stan spoczynku, stwierdził, że „to jest dramatyczny moment w dziejach Unii Europejskiej”. - To uchylenie w istotnym obszarze, jakim jest wymiar sprawiedliwości obowiązywania porządku demokratycznego. Sędziowie SN mieli oczywiście prawo zadać pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości, ale całkowicie bez podstaw prawnych i konstytucyjnych podjęli próbę zawieszenia obowiązywania ustawy, której nie zakwestionował Trybunał Konstytucyjny – podkreślił Gowin.

– Jeżeli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przed Sąd Najwyższy, to nasz rząd zapewne nie będzie miał innego wyjścia, jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej – powiedział wicepremier. - Mówię to z ubolewaniem jako zwolennik integracji. Unia Europejska jest śmiałym i dalekosiężnym projektem, ale może przetrwać tylko jako Europa ojczyzn – stwierdził Jarosław Gowin na łamach „Do Rzeczy”.Wicepremier dodał również, że jego zdaniem nie oznacza to polexitu, ale „będzie pierwszy krok do autodestrukcji Unii Europejskiej i wykona go nie polski rząd, lecz unijny Trybunał Sprawiedliwości”.

W poniedziałkowym "Salonie politycznym Trójki" Jarosław Gowin dopytywany o jego słowa dotyczące zignorowania przez polski rząd orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE stwierdził, że to jego "własne stanowisko". - Jestem jednym z liderów partii tworzących obóz Zjednoczonej Prawicy i w imieniu mojej partii taką przestrogę formułuję. Jakie będzie oficjalne stanowisko rządu – nad tym będziemy się zastanawiać wtedy, kiedy zapadnie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości - tłumaczył Gowin.

Do słów ministra nauki i szkolnictwa odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk na antenie radiowej Jedynki - Na razie jest to wypowiedź pana premiera Gowina, natomiast ja mam nadzieję, że do takiej konfrontacji nie dojdzie. To byłby absolutny precedens – stwierdził Dworczyk w „Sygnałach Dnia”. - Żaden organ w Polsce, żadna instytucja w Polsce nie ma prawa do zawieszania uchwalonej przez parlament i podpisanej przez prezydenta ustawy. Trybunał Konstytucyjny może co najwyżej stwierdzić niezgodność z prawem – podkreślił Dworczyk.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska