Zobacz wideo: Coraz częściej kupujemy droższe alkohole. Dlaczego?
Zabójstwo w Hull. Media zjechały do Warszewic
Pisaliśmy już o tym, że do tego zabójstwa doszło pod koniec stycznia 2019 roku w miejscowości Hull i odbiło się ono wówczas głośnym echem w całej Wielkiej Brytanii. Paweł R. nazwany został przez media rzeźnikiem z Polski, ponieważ taki zawód wykonywał przed aresztowaniem. Do Warszewic, jego rodzinnej miejscowości miejscowości w pobliży Chełmży przyjeżdżali wtedy dziennikarze z The Sun i Daily Mail. Rozmawiali z jego rodziną.
Matka Pawła R. w rozmowie z dziennikarzami „The Sun” powiedziała wtedy między innymi:
To po prostu nie ma sensu, bo Paweł nienawidzi przemocy i krwi. Byłam zaskoczona, gdy dostał pracę rzeźnika w Anglii. Nie chciał jej wziąć. Potrzebował pieniędzy, by utrzymać rodzinę. Paweł nigdy nie skrzywdził kobiety. Rozmawiałem z Jagodą ( żona Pawła R. - przyp red.) prawie codziennie przez cały ich pięcioletni związek i zawsze mi mówiła, że jest im razem wspaniale. Nigdy nie wzbudziła we mnie obaw o niego. Kiedy dowiedziałem się, że został aresztowany, to było tak, jakby ktoś uderzył mnie młotkiem. To rozdarło moje serce”.
Polecamy także
Jak ustalił sąd, Paweł R. jeździł tego wieczoru po mieście "szukając kobiety, z którą mógłby mieć łatwy seks". Jego ofiarą stała się Libby Squire, studentka filozofii z tamtejszego uniwersytetu, którą – jak sam mówił w czasie procesu - "przechwycił" spod klubu nocnego, do którego nie została wpuszczona, bo była pijana.
Gwałt i zabójstwo Libby Squire w Hull. Świadkowie słyszeli krzyki
Potem - jak twierdzi sąd - pojechał z nią do miejscowego parku. Świadkowie zeznali, że słyszeli krzyki, które stamtąd dochodziły. Jednym z kluczowych dowodów były też nagrania z miejskich kamer, na których widać sprawcę i ofiarę. Paweł R. natomiast przyznał się do tego, że uprawiał seks z Libby Squire, ale twierdził, że obyło to za obopólną zgodą.
Inaczej uznał sąd. Według jego oceny zeznania oskarżonego były niespójne i fałszywe. Jak twierdzi sąd Paweł R w tym parku zaatakował i zgwałcił studentkę. Ciało wrzucił do rzeki. Odnaleziono je dopiero prawie dwa miesiące później przy ujściu rzeki Humber do morza. Patolodzy nie byli w stanie ustalić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu, ani czy jeszcze żyła, kiedy trafiła do wody.
Wyrok za zabójstwo na Libby Squire
- Był znaczący stopień planowania tamtej nocy, gdy jeździł pan po studenckiej dzielnicy w poszukiwaniu odpowiedniej ofiary. Nie mam wątpliwości, że pańskim celem było ukrycie jej ciała i że chciał pan, miał nadzieję, że jej ciało zostanie zmyte do morza i nigdy nie zostanie znalezione - mówiła sędzia w czasie uzasadnienie wyroku cytowanym między innymi przez onet.pl. - Minimalny wymiar kary oznacza to, co jest w nim zapisane. Nawet po odbyciu tej kary nie zostanie pan zwolniony, chyba że komisja ds. zwolnień warunkowych uzna, że jest to bezpieczne. Może pan nigdy nie zostać zwolniony. Jeśli zostanie pan zwolniony, do końca życia będzie pan na okresie próby i jeśli popełni pan kolejne przestępstwo lub naruszy warunki próby, zostanie z niej odwołany.
Jak podaje między innymi onet.pl w czasie odczytywania wyroku Paweł R. nie wykazywał żadnych emocji.
Z kolei matka zamordowanej kobiety, zwracając się do sądu, powiedziała, że żadne słowa nie mogą "opisać tortur życia bez mojej Libby".
- Nie tylko straciłam moje pierworodne dziecko, z którym łączyła mnie niezwykła więź, ale także straciłam możliwość bycia babcią dla jej dzieci (w przyszłości). Świadomość, że w ostatniej godzinie życia Libby potrzebowała mnie, a mnie przy niej nie było, będzie mnie prześladować do końca życia - mówiła Lisa Squire.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?