Koszykarze Polskiego Cukru Toruń byli faworytami meczu w Lublinie ze Startem, ale ostatnio spisywali się słabo i wszystko mogło się zdarzyć. Potwierdziły to wydarzenia na parkiecie. Podopieczni Jacka Winnickiego przegrali pierwszą kwartę 15:23, ale w drugiej niemal odrobili straty (wygrali 22:15). A po trzeciej... prowadzili jednym punktem, więc mecz praktycznie zaczynał się od nowa.
Ostatnia kwarta była dramatyczna. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Do ostatnich chwil nie wiadomo było, kto wygra. Na 43 sekundy przed końcem Start prowadził 68:65. Wtedy jednak do akcji przystąpił Trotter. Na 39 sek. przed końcem wykorzystał dwa rzuty osobiste, a po stracie Balzamovicia "dorzucił" jeszcze dwa punkty z gry i wyprowadził torunian na prowadzenie 69:68. Na cztery sekundy przed końcem Sulima sfaulował jednak Wigginsa i gospodarze mieli losy spotkania praktycznie w swoich rękach. Ale Wiggins trafił tylko jeden rzut wolny, doprowadzając do wyrównania. Wówczas trener torunian Jacek Winnicki wziął czas. Polski Cukier bezbłędnie wykorzystał szansę. Na sekundę przed końcem bohater meczu - Trotter - trafił za trzy punkty (wcześniej oba zespoły niemiłosiernie pudłowały z dystansu) i nasi zawodnicy mogą ze spokojem myśleć o fazie play off.
Start Lublin - Polski Cukier Toruń 69:72 (23:15, 15:22, 16:18, 15:17)
Start: D. Wiggins 8, Ł. Bonarek 2, P. Kowalski 3 (1), M. Jankowski0, B. Ciechociński 0, S. Balmazović 13 (2), J. Trojan 1, M. Dziemba 9 (1), J. Dłoniag 0, N. Kellogg 20 (4), J. Boone 15
Polski Cukier: T. Śnieg 8, K. Sulima 12. K. Michalski 0, O. Trotter 20 (3), Ł. Wiśniewski 0, J. Škifić 7 (1), M. Sanduł 0, B. Diduszko 2, C. Mbodj 3, K. Weaver 15 (3), A. Perka 5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?