Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są dwa zawiadomienia do prokuratury w sprawie wycinki drzew na Kępie Bazarowej w Toruniu

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
W miejscu wycinki na Kępie Bazarowej odbyły się już dwie wieczornice. To symboliczne pożegnanie drzew, które rosły tu od dziesiątków lat oraz forma protestu przeciwko podobnym działaniom
W miejscu wycinki na Kępie Bazarowej odbyły się już dwie wieczornice. To symboliczne pożegnanie drzew, które rosły tu od dziesiątków lat oraz forma protestu przeciwko podobnym działaniom Agnieszka Bielecka
Do toruńskiej prokuratury w piątek, 25 lutego wpłynęły dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia czynu zabronionego podczas wycinki drzew na Kępie Bazarowej nad Wisłą. Pierwsze złożyli lokalni społecznicy oburzeni skalą zniszczeń na nadrzecznych terenach. Drugie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, która wcześniej badała sprawę.

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Nowy odcinek!

od 16 lat

Przedstawiciele Zielonego Torunia oraz Społeczni Opiekunowie Drzew w piątek, 25 lutego złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podczas rozbudowy mostu drogowego im. Piłsudskiego w Toruniu. W tym samym czasie osobne zawiadomienie wpłynęło od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia czynu zabronionego z art. 131 pkt. 13 ustawy o ochronie przyrody w sprawie nadmiernej wycinki - potwierdziła nam Anna Gondek, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Co kryje się za artykułem 131 ustawy? W punkcie 13 brzmi on: "Kto wbrew przepisom art. 125 zabija zwierzęta, niszczy rośliny lub grzyby lub niszczy siedliska roślin, zwierząt lub grzybów, podlega karze aresztu albo grzywny."
Wcześniej, bo 21 lutego Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wszczęła postępowanie w sprawie wycinki drzew na Kępie Bazarowej. Wówczas rzeczniczka komentowała je w następujący sposób:

- Zostało z urzędu wszczęte postępowanie w trybie ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie, w związku z prawdopodobieństwem wystąpienia szkody w środowisku w gatunkach chronionych i chronionych siedliskach przyrodniczych, na skutek wycinki drzew w okolicach mostu na Kępie Bazarowej - informowała na naszych łamach Anna Gondek. - W toku postępowania wyjaśnione zostaną kwestie ewentualnego naruszenia form ochrony przyrody i ochrony gatunkowej, na zasadach i w zakresie ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie.

Czego oczekują działacze społeczni?

Społecznicy domagają się od śledczych, by ci sprawdzili, czy prezydent Torunia (jako organ wykonawczy i nadzorczy) nie dopuścił się m.in. likwidacji lasu łęgowego na terenie chronionym Natura 2000. Dodatkowo wskazali, że te działania mogły być prowadzone w sposób pozbawiony jakiegokolwiek nadzoru, co doprowadziło do zniszczenia siedliska. Oczekują także sprawdzenia, czy przez niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru nad pracami prowadzonymi na terenie budowy nie doszło do szkody dużych rozmiarów na majątku komunalnym. W zawiadomieniu wskazano na możliwość zawarcia nieprawdziwych i niezgodnych ze stanem faktycznym danych w Karcie Informacyjnej Przedsięwzięcia.

Polecamy

Ścięto nie tylko klony

Wycinką drzew na Kępie Bazarowej w Toruniu interesowaliśmy się od początku. Pisaliśmy o tym między innymi pod koniec stycznia. Z Miejskiego Zarządu Dróg otrzymaliśmy wtedy wyjaśnienia, że zgodnie z decyzją środowiskową na przebudowę mostu drogowego na inwestora nałożono obowiązek wycinki klonów jesionolistnych na Kępie Bazarowej. Ponadto pod topór miały pójść pojedyncze drzewa suche oraz drzewa, które z uwagi na bliskie sąsiedztwo, zagrażające konstrukcji.
Wokół mostu wycięto jednak praktycznie wszystko co tam rosło, w tym drzewa o pniach kilkumetrowej średnicy. Co najmniej jedno kwalifikowało się na listę pomników przyrody. Wyrąbany korytarz jest na tyle szeroki, że trudno tu uwierzyć, że wszystkie wycięte drzewa mogły być zagrożeniem dla mostu.

- W decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy jest obowiązek wycięcia około 1500 sztuk klonów jesionolistnych - tłumaczył na jednej z lutowych konferencji prasowych prezydent Michał Zaleski. - To są chwasty, polskie prawo tak określa ten rodzaj drzew. One wyniszczają szlachetne gatunki i działają agresywnie na swoje otoczenie. Taka wycinka musi być przeprowadzona, abyśmy uzyskali ostateczne decyzje, pozwolenie na użytkowanie i rozliczenie całej inwestycji.

Polecamy

W połowie lutego wycinkę na Kępie Bazarowej wstrzymano. Okazało się, że oprócz klonów jednolistnych wycięto tam m.in. topole, wierzby i olchę czarną o znacznych rozmiarach.
W ostatni czwartek prezydent pytany o ewentualne doniesienie do prokuratury powiedział, że jego ocenę pozostawia prokuratorowi.

- Zdaję sobie sprawę, że wiele osób wskazuje moje imię i nazwisko oraz stanowisko. Bierze pod uwagę, że jest to odpowiedzialność wynikająca ze stanowiska. (...) W stu procentach jestem pewien, że nie podjąłem w tej sprawie żadnych decyzji naruszających prawo - powiedział Michał Zaleski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska