"On nie jest bandytą!" - powtarzała dziś (29.08) na korytarzu sądowym matka Łukasza B. Nastolatka do budynku III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu przywiozła policja. Niewysoki, szczupły chłopak w krótkich spodniach był wystraszony. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. W sądzie, podczas niejawnego posiedzenia, złożył swoje wyjaśnienia. Towarzyszył mu adwokat z urzędu Jakub Witkowski i matka. Obecny był też prokurator, bo toruńscy śledczy włączyli się od razu do sprawy tej tragedii.
Dzisiejsza decyzja sądu mówi o umieszczeniu 15-latka w młodzieżowym ośrodku wychowawczym na czas trwania postępowania - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Dodajmy, że Łukasz B. to ten z dwóch nastolatków, który kierował rowerem.
Polecamy
Do dramatu doszło w ubiegły czwartek, 22 sierpnia, na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. Łukasz B. jechał przejściem na rowerze miejskim. Z przodu wiózł kolegę Mateusza P. czym prawie całkowicie ograniczył sobie pole widzenia. Rower uderzył w idącą spokojnie 86-letnią kobietę. Nastolatkowie na chwilę tylko zatrzymali przy kobiecie, by zaraz odjechać. Pomocy staruszce udzielali przechodnie. Niestety, torunianka zmarła nazajutrz w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy. Doszło do niego, gdy uderzona przez rower kobieta straciła równowagę i przewróciła się do tyłu.
Przebieg wypadku nagrał monitoring. Policja za pośrednictwem mediów szukała sprawców. W końcu 15-latka na komisariat przyprowadziła jego matka. Został zatrzymany. Prokuratura Okręgowa w Toruniu wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku oraz ucieczki i nieudzielenia pomocy. Od przyszłej decyzji sądu rodzinnego będzie zależało, czy nastolatkowie będą odpowiadali jak dorośli (jest taka możliwość również dla osób poniżej 15. roku życia), czy też zajmie się nimi wyłącznie sąd rodzinny. Pierwszy scenariusz oznacza dorosłe zarzuty, dorosły proces karny i groźbę kary do 12 lat więzienia. Przy drugim scenariuszu sprawa zakończy się nie karą, tylko środkiem wychowawczym - jednym z surowszych może być poprawczak.
Polecamy
Toruńska prokuratura jest przekonana, że Łukasz B. i jego kolega celowo wjechali w 86-latkę. - O umyślności ich działania świadczy zebrany materiał dowodowy - mówi prokurator Andrzej Kukawski. O jakie konkretnie dowody chodzi, nie zdradza.
Adwokaci Mateusz Chudziak i Jakub Witkowski, broniący z urzędu Łukasza B. nie chcą się wypowiadać o sprawie i dzisiejszym posiedzeniu sądu. Powód jest prosty: wyłączono jawność. Do sprawy będziemy wracali.
POLECAMY | Dołącz do grup na Facebooku:
Toruń Retro
Toruńskie Wiadomości, Ogłoszenia, Opinie
Wypadki i utrudnienia - Kujawsko-Pomorskie
Zobacz też WIDEO: Smaki Pomorza i Kujaw
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?