Kilka tysięcy złotych kary zapłacić mogą prawni opiekunowie dziecka, którzy nie zadbają, by od września realizowało ono obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego.
<!** Image 2 align=none alt="Image 172874" sub="Zajęcia teatralne dla 4- i 5-latków w przedszkolu Bim Bam Bino / Fot. Adam Zakrzewski">32-letnia Iwona, samotna matka czwórki dzieci, o obowiązkowym przedszkolu dla 5-latków dowiedziała się przez przypadek. Sprawa wyszła na jaw podczas rutynowej wizyty pracownika socjalnego w jej mieszkaniu. Pani z opieki społecznej zapytała po prostu, jaką placówkę wybrała dla 5-letniego Adriana.
- Wstyd się przyznać, ale naprawdę nie wiedziałam, że syn ma obowiązkowo chodzić do przedszkola albo do zerówki w podstawówce - przyznaje matka chłopca. - Tak z tym wszystkim namieszali, że człowiek po prostu się gubi. Byłam pewna, że Adrianek musi pójść obowiązkowo do pierwszej klasy w przyszłym roku. O przygotowaniu przedszkolnym nic nie wiedziałam.
<!** reklama>Niestety, przypadek pani Iwony to wcale nie wyjątek. Wanda Antonowicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 31 na toruńskim Rubinkowie, potwierdza, że część rodziców nie ma świadomości ciążących na nich obowiązków.
- To dla nas duży problem, bo musimy takich dzieci szukać. Z magistratu dostajemy listę uczniów czy przedszkolaków zameldowanych w naszym rejonie i jeśli się nie zgłoszą - po prostu chodzimy po domach, a w najtrudniejszych sytuacjach prosimy o pomoc policję czy sąd rodzinny - tłumaczy Wanda Antonowicz. - Na nasze szczęście, ludzie nie są wobec takich spraw obojętni. Nierzadko dostajemy sygnały od sąsiadów, którzy informują nas, że w okolicy jest małe dziecko, które nie chodzi do szkoły czy przedszkola.
Rodzicielskie zaniedbania aż tak bardzo nie dziwią, bo wdrażana właśnie reforma edukacji przyniosła ze sobą wiele zamieszania. Dzieci urodzone w 2005 roku mogą pójść do szkoły jako 6-latki bądź 7-latki. Wybór należy do ich prawnych opiekunów. Obniżenie wieku szkolnego stanie się faktem w roku szkolnym 2012/2013. Z tego właśnie powodu dzisiejsze 5-latki (urodzone w roku 2006) obowiązkowo muszą przejść roczne przygotowanie przedszkolne.
- Bywa, że musimy dyscyplinować rodziców, którym zdarza się zapomnieć o realizacji obowiązku szkolnego czy przedszkolnego - przyznaje Barbara Strzyżewska, dyrektor Zespołu Szkół nr 16 w Toruniu. - Zwykle wezwanie na poważną rozmowę i informacja o karze za niedopełnienie obowiązku szkolnego wystarczą, by sytuacja wróciła na właściwe tory.
Rodzice rzadko ponoszą finansowe konsekwencje swoich zaniedbań, bo urzędnicy przyjmują ich tłumaczenia i rezygnują z wymierzenia dotkliwej kary, która wynieść może 5 tys. zł i więcej.
- Tak chyba być nie powinno. Mam przykład z własnego podwórka. Mieliśmy w szkole dziewczynkę, której rodzice w ogóle nie przejmowali się, czy chodzi do szkoły czy nie. Rodzina przeniosła się do Anglii i tam zaczęła legalną pracę. Dziewczynka, której my nie umieliśmy zdyscyplinować, ukończyła angielską szkołę. A to dzięki temu, że brytyjscy urzędnicy natychmiast zareagowali, gdy nie uczęszczała na zajęcia. Rodzice zapłacili taką karę, że sami pilnowali realizacji obowiązku szkolnego - kwituje Wanda Antonowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?