PROBLEM:
- W zeszłym tygodniu w budynku toruńskiego Urzędu Miasta przy ulicy Grudziądzkiej opłacałam podatek od nieruchomości. W budynku było jak w saunie. Za oknem wiosna, a w środku kaloryfery rozkręcone na cały regulator - dziwi się torunianka. - Zwróciłam uwagę jednej z pracujących tam pań, żeby coś z tym zrobiła. Po pierwsze w ten sposób marnuje się publiczne pieniądz, a po drugie w środku było tak gorąco, że nie sposób było wytrzymać - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Usłyszałam tylko, że ją to nie obchodzi. A czy w ogóle kogoś w magistracie to obchodzi? - zastanawia się torunianka.
WYJAŚNIENIE:
<!** reklama>Zadzwoniliśmy do Wydziału Podatków i Windykacji Urzędu Miasta Torunia. Zastępująca dyrektora Anna Niedziałkowska, kierownik referatu podatków i opłat lokalnych Wydziału Podatków i Windykacji w sprawie nie chce się wypowiadać, bo - jak twierdzi pani kierownik - kasa znajduje się w budynku WPiW, ale formalnie podlega pod inny wydział.
Kierownik przełącza nas, jak się okazuje, do Wydziału Budżetu i Planowania Finansowego, który mieści się w tym samym budynku. Tam w sekretariacie słyszmy, że za takie sytuacje właściwie to odpowiada magistracki Wydział Organizacji i Kontroli.
Okazuje się jednak, że sprawę można wyjaśnić od ręki nie angażując kolejnego wydziału. - Urzędniczka powinna od razu przykręcić ogrzewanie. Taka odpowiedź była nie na miejscu - przyznaje Anna Daab z sekretariatu Wydziału Budżetu i Planowania Finansowego i obiecuje, że kaloryfery nie będą już grzały niepotrzebnie.
Pogotowie reporterskie czynne w redakcji „Nowości” w Toruniu przy ul. Podmurnej 31 w godz. 13-16, tel. 56-611-81-33
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?