Brodnickie „wodociągi” zaskoczyły mieszkańców. Nowa cena za dostarczenie wody jest niższa od ubiegłorocznej. Wzrosła za to opłata za odbiór ścieków.
<!** Image 2 align=none alt="Image 164947" sub="MPWiK ogranicza koszty i prawdopodobnie w przyszłym roku uda się uniknąć podwyżki za odbiór ścieków / Ryc. Milena Wojtkowiak">Po upadku Zakładów Mięsnych Polmeat, z kasy wodociągów wypłynęło ponad milion złotych. Przy stałych kosztach, przychód znacznie zmalał. Brakujących pieniędzy spółka szukała w kieszeniach klientów. Dlatego trzy lata temu zaproponowała rekordowe, 20-procentowe podwyżki. Stawki brutto wzrosły do 2,17 zł za dostarczaną wodę oraz 3,68 zł za odprowadzane ścieki dla gospodarstw domowych i 4,82 zł za ścieki dla przemysłu. W kolejnym roku MPWiK znów podniosło stawki, co miało przynieść dodatkowe 1,7 mln zł. W tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, opłata za wodę nieznacznie obniżyła się.
<!** reklama>- Tak wychodzi z kalkulacji - mówi Henryk Zdunkowski, dyrektor MPWiK w Brodnicy. - Cena metra sześciennego wody dla gospodarstw domowych została obniżona o trzy grosze. Niestety, korzystna tendencja nie dotyczy stawek dla przemysłu i za odbiór ścieków. Musieliśmy uporządkować gospodarkę osadami. Trzeba było wywozić je do miejsc odległych o ponad 30 kilometrów, a to oznacza duże koszty dla firmy.
Przy starym sposobie gospodarowania, pozostałości z oczyszczalni można było rozrzucić na polu raz na pięć lat. W poszukiwaniu innych rozwiązań padł pomysł, żeby powstała biogazownia, gdzie paliwem byłby gaz powstały przy rozkładzie osadów. Jednak firma zrezygnowała planów. Miasto nie było w stanie poręczyć kredytu na budowę, wycenioną na 24 mln zł. Obecnie firma wyrabia z osadów zwykły kompost.
- Z myślą o higienizowaniu odpadów i przerabianiu ich na kompost, zbudowaliśmy nową halę. Na tak powstały osad będziemy ubiegali się o certyfikat, który potwierdzi jego jakość - mówi Henryk Zdunkowski.
W ten sposób MPWiK ograniczy koszty i prawdopodobnie w przyszłym roku uda się uniknąć podwyżki za odbiór ścieków.
WARTO WIEDZIEĆ
Firma musi przedstawić burmistrzowi propozycję nowych taryf na 70 dni przed ich wejściem w życie.
Jeśli burmistrz uzna, że nowe taryfy zostały opracowane zgodnie z prawem i są zasadne ze względu na rachunek ekonomiczny, wchodzą w życie niezależnie od stanowiska Rady Miejskiej.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?