Senior z Torunia to ma klawe życie?

Toruńska PZR na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przez ostatnie tygodnie na jedenastu spotkaniach rozmawiała z blisko dwustoma toruńskimi seniorami z grupy 60+. Przepytała też m.in. przedstawicieli instytucji miejskich, lokalnych klubów seniora. Jaki jest tego cel?
- Chcemy stworzyć rekomendacje dla miejskiej polityki senioralnej w Toruniu - wyjaśnia Joanna Suchomska. Koordynatorka projektu fundacji PZR podkreśla jednocześnie, że do tej pory nikt potrzeb i oczekiwań toruńskich seniorów w takim zakresie nie badał, choć, jak pokazują dane demograficzne, mowa jest o bardzo dużej grupie mieszkańców. Co czwarty torunianin ma skończony 60. rok życia.
Efekt pracy poznamy na jesieni, ale już teraz PZR formułuje pierwsze wnioski.
Toruńscy seniorzy chcieliby dla siebie m.in. Zintegrowanej Karty Seniora, dającej zniżki w instytucjach kultury czy restauracjach. [break]

- W wypowiedziach seniorów powtarzało się, że nie stać ich na bilet wstępu na duże wydarzenia kulturalne, np. koncert - podkreśla koordynatorka projektu.

Ulgi są, ale....

Co ciekawe, wiele instytucji w mieście - Teatr Wilama Horzycy, Dwór Artusa, a także komercyjnych, jak np. Cinema City, oferuje tańsze bilety dla emerytów i rencistów.
- Seniorzy mogą o tym nie wiedzieć albo nawet po zniżce bilet wstępu jest dla nich zbyt drogi - zauważa Joanna Suchomska.
Toruńscy seniorzy to grupa bardzo zróżnicowana. Z jednej strony niezwykle aktywna w sferze rodzinnej, z drugiej, w dużej części, bardzo zamknięta na inne rodzaje aktywności.
- Dla wielu mieszkańców wyjście do kina, teatru czy na koncert to wielkie wydarzenie - podkreśla Joanna Suchomska.
Badania PZR pokazały też, że seniorzy bardzo cenią sobie inicjatywy lub wydarzenia lokalne, odbywające się blisko ich miejsca zamieszkania.

Działać lokalnie!

- Jeśli chcą tworzyć klub seniora, to na własnym osiedlu i niekoniecznie instytucjonalnie związany ze spółdzielnią mieszkaniową lub parafią - jak podkreśla koordynatorka z PZR, wielu seniorów zwracało uwagę na hermetyczność tego typu grup, zniechęcającą niektórych seniorów do angażowania się we wspólne działania.
Ciekawostką może być fakt, że wielu uczestników spotkań, spytanych o Radę Seniorów działającą od zeszłego roku przy prezydencie Torunia, nie wiedziało o jej istnieniu lub w jakim celu została powołana.
- Polityka senioralna w mieście oczywiście istnieje, ale żeby odpowiadała potrzebom seniorów, musimy wiedzieć, czego oczekuje ta grupa mieszkańców Torunia - podkreśla koordynatorka projektu.
Raport z badań zostanie udostępniony przedstawicielom rad okręgów, klubom senioralnym, organizacjom pozarządowym oraz władzom miasta.