Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria wielkich pożarów w młynach na Mokrem [Retro] Ulica Łokietka w płomieniach

Szymon Spandowski
Tak prezentował się młyn na Mokrem wiosną 1945 roku po przejęciu go przez władze polskie. Na pierwszym planie najstarsza część kompleksu, w tle ściana gmachu zbudowanego podczas okupacji.
Tak prezentował się młyn na Mokrem wiosną 1945 roku po przejęciu go przez władze polskie. Na pierwszym planie najstarsza część kompleksu, w tle ściana gmachu zbudowanego podczas okupacji. Archiwum Państwowe w Toruniu
Okolice ulicy Łokietka były zapalnym punktem na mapie przedwojennego Torunia. Strażacy bywali tam częstymi gośćmi, walcząc z płomieniami trawiącymi młyny Richtera, bądź olejarnię Laengnera. Najsłynniejszy pożar w młynie wybuchł jednak w 1941 roku. Straty były ogromne, niemiecka propaganda udała jednak, że problemu nie było.

W nocy z 10 na 11 czerwca tego roku strażacy zmagali się z dużym pożarem, który strawił magazyn przy ulicy Łokietka. Przed wojną, kiedy w tym miejscu działała jedna z największych w kraju olejarni oraz jeden z największych w Polsce północnej młynów, straż pożarna w zasadzie mogła sobie gdzieś w sąsiedztwie zbudować remizę. Oczywiście zachowując bezpieczną odległość, aby budynek nie spłonął podczas któregoś z pożarów.

Z kataklizmów, jakie nawiedziły młyn na Mokrem, najbardziej znany jest ten z 12 maja 1941 roku. Członkowie Polskiej Armii Powstania podpalili wtedy dwa wielkie młyny - w Lubiczu i na Mokrem. Co ciekawe, hitlerowska „Thorner Freiheit” napisała o tym pierwszym wydarzeniu przekonując dość wylewnie, że w zasadzie nic się nie stało, a pożarze w Toruniu napisała tylko, że był. Ani słowa o stratach i o zamordowanych w odwecie zakładnikach. Szkody tymczasem były bardzo poważne, młyn trzeba było odbudować, co Niemcy zrobili, przy okazji znacznie go powiększając.

Młyn na Mokrem zdecydowanie ma w sobie coś z Feniksa. Jeden z największych przedwojennych pożarów wybuchł tam we wrześniu 1927 roku.

„Wczoraj dnia 9 bm w godzinach popołudniowych lotem błyskawicy rozeszła się po mieście wieść o groźnym pożarze, jaki wybuchł na Mokrem, w jednym z największych parowych młynów toruńskich Leopolda Rychtera - informowało „Słowo Pomorskie”. - Około godz. 5 po południu współpracownik nasz udał się na miejsce żywiołowej katastrofy.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa lat 70. QUIZ
Jak dobrze znasz Toruń sprzed lat? TEST
Amerykańska prognoza pogody na lato w Polsce

Z daleka już dochodzi uszu potężne sapanie pomp parowych, dokoła których uwijają się raźno strażacy w kaskach. Ulicę zalegają potężne węże od sikawek dostarczając bezustannie strumieni wody.

Nad ogromnym kompleksem gmachów młyna nie unoszą się kłęby dymu, lecz pary: właściwie trwa już dogaszanie zgliszcz, gdyż pożar wybuchł między godz. 2 a 3 po południu i w tym czasie szalał z największą siłą. Na pierwszy rzut oka młyny nie robią wrażenia zniszczonych. Przeszedłszy jednak przez kordony wojska i policji i wkraczając do wnętrza zakładu widzimy dopiero, jak wielkie szkody wyrządził ogień. Przedzieramy się przez gęstą, gryzącą zasłonę dymu, przez pióropusze wody i wchodzimy do czyszczarni, gdzie powstał i skąd rozszerzył się płomień. Przez zerwany dach widać zachmurzone niebo.

Wszędzie sterczą szkielety unieruchomionych, spalonych i pogiętych maszyn, zwały żelaznych kół, resztki pasów transmisyjnych. Jak nas informuje uprzejmie jeden z p. dyrektorów młynów, ogień strawił wspomnianą czyszczarnię i tak zwane wielkie silos’y czyli zbiorniki, w których w chwili katastrofy znajdowało się około 20 wagonów zboża przeznaczonego do przemiału.

Wielkość poniesionych strat narazie określić niesposób. Odbudowa zniszczonej części młynów potrwa w każdym razie nie mniej, niż kilka miesięcy. Na ten czas zakłady, przerabiające na dobę ok. 100 ton zboża, niestety będą unieruchomione, mimo trwającego w pełni sezonu. Szczęściem w nieszczęściu jest niezaprzeczalnie fakt, iż ocalała najważniejsza część fabryki, mianowicie walcownia.

Młyny były ubezpieczone na około 2 000 000 złotych. Interlokutor nasz z wdzięcznością się wyraża o szkole podoficerów artylerji z Mokrego, która w komplecie, wraz z całą obsługą koszar pospieszyła z ratunkiem płonącym młynom. Jakoż widzimy z uznaniem, jak pod kierunkiem oficerów dzielni żołnierze polscy wynoszą z sąsiadujących z czyszczarnią magazynów ogromne wory zboża i ładują je na wozy i do wagonów.

Uścisnąwszy z serdecznem współczuciem dłoń p. dyrektora opuszczamy miejsce katastrofy, unosząc to przygnębiające wrażenie, jakiego się doznaje zawsze na widok zniszczonych przez żywioł płodów umysłu i pracy człowieka.

Nadmieniamy, iż policja wdrożyła surowe śledztwo w sprawie przyczyny pożaru, gdyż wedle wersyj krążących wśród personelu robotniczego młynów, katastrofę pożaru poprzedził huk jakoby eksplozji, którą słyszeli zarówno dwaj pracujący w czyszczarni robotnicy, jak i niektórzy ludzie znajdujący się na zewnątrz. Dyrekcja nie wyklucza możliwości krótkiego spięcia, które mogło spowodować katastrofę”.

Pożary w młynie na Mokrem stawiały na nogi nie tylko straż z Torunia. W jednym z kolejnych numerów „Słowa” pojawiła się notka na temat strażaków z Podgórza, którzy w 10 minut po otrzymaniu informacji o pożarze byli już gotowi do wyjazdu.
Polecamy: Toruń kiedyś i dziś PRZESUŃ SUWAK I ZOBACZ RÓŻNICĘ

Jak bardzo zmienił się Toruń na przestrzeni ostatnich dekad? Jeśli też zadajecie sobie to pytanie, to mamy dla Was fotograficzną niespodziankę. Takiej galerii jeszcze u nas nie było! Polecamy także: Toruń w latach 90. Czy rozpoznajesz te miejsca? [ZDJĘCIA Z ARCHIWUM "NOWOŚCI"]Archiwalne zdjęcia ulicy i zakamarków Torunia zestawiliśmy ze współczesnymi fotografiami wykonanymi przez naszego fotoreportera. Galeria jest interaktywna, co oznacza, że za pomocą widocznego na zdjęciach suwaka sami możecie zdecydować, które ze zdjęć Torunia - historyczne czy współczesne - chcecie w danym momencie odsłonić. Nawet nie podejrzewacie jak bardzo zmienił się Toruń. UWAGA! Zdjęć jest dużo i mogą się dość wolno ładować na stronie. Prosimy zatem o cierpliwość podczas oglądania kolejnych slajdów. Zapewniamy, że warto! Do przeglądania najlepiej używać strzałek na klawiaturze.  >>>>>>>>>>>>>>>>>Zobacz także: Gwara toruńska. Czy znasze te słowa? [QUIZ]

Tak zmienił się Toruń. Porównaj zdjęcia w interaktywnej gale...

U Rychtera paliło się jeszcze m.in. we wrześniu 1936 roku. Z powodu iskry lub rozżarzonych rur, zapaliło się kilka desek na górnych kondygnacjach. Młyn posiadał mechaniczne gaśnice deszczowe, które jednak nie zadziałały. Walkę z ogniem rozpoczęli pracownicy zakładu, z pomocą przyjechali im niebawem strażacy, którzy ponownie popędzili na ul. Kościuszki pod koniec maja 1937 roku.

„We środę przed godz. 8 wieczorem straż pożarna zaalarmowana została wiadomością o nowym pożarze w młynie Richtera na Mokrem - czytamy w relacji w relacji „Słowa Pomorskiego” ozdobionej pięknym zdjęciem zakładu. - Jak się okazało, w elewatorze młyna na piątym piętrze paliły się: dach, ściana i podłoga oraz część urządzeń technicznych. Pożar powstał wskutek zbytniego rozgrzania się osi i panewek na walcu przeprowadzającym pas transmisyjny. Groziło spłonięcie całego młyna, pożar bowiem wobec wysokiej temperatury dnia rozszerzał się b. szybko a pierwsza akcja przeciwpożarowa przy pomocy gaśnic nie odniosła należytego skutku.

Ostatecznie przywołana straż pożarna wszczęła energiczną akcję, dzięki czemu zdołano młyn uratować od zagłady. W wyniku pożaru częściowo zniszczone zostały: podłoga na piątym piętrze, ściana, dach oraz urządzenia techniczne. Straty są dość znaczne. Dalsze dochodzenia prowadzą organa śledcze. Straż pożarna czynna była do godz. 10. Pomoc straży pożarnej z Podgórza, która zaalarmowana znajdowała się w ostrym pogotowiu, okazała się zbędna”.

Podczas pożaru młyna na Mokrem w 1927 roku, druhowie z ochotniczej straży na Podgórzu w ciągu 10 minut byli gotowi do wyjazdu. Dwa lata później sami potrzebowali pomocy, gdy w płomieniach stanął młyn przy ul. Młyńskiej. Ostatecznie z pożarem musieli jednak walczyć sami. Dlaczego? Odpowiedź znajdujemy w relacji opublikowanej na łamach „Strażaka Pomorskiego” z marca 1929 roku. Pisownia, jak zawsze w przypadku materiałów źródłowych, oryginalna.

„Podgórz. Dnia 2-go marca br o godz. 2.30 w nocy powstał pożar w młynie p. Rafińskiego na Podgórzu.

Ogień zauważono przez dróżnika kolejowego, który alarmował właściciela jak i lokatorów podczas snu.

Powiadomiono natychmiast o powyższem straże pożarne w Toruniu i Podgórzu, którzy w kilka minut stawiły się na miejscu pożaru, lecz straż toruńska, z powodu defektu podwozia przy samochodzie udziału w akcji ratunkowej brać nie mogła, pozostawiając wszelką czynność ochotniczej straży Podgórza, której to do pomocy przybyła ochotnicza straż pożarna ze Stawek. Kierownictwo przy akcji ratunkowej objął zast. Naczelnika Okręgu Rutkowski jak i Naczelnik straży Podgórza druh Weber. Pożar rozszerzał się z taką gwałtownością, że do stłumienia tegoż było ponad wszelkie ryzyko wykluczone, natomiast ograniczono się tylko do zlokalizowania i izolowania sąsiednich budynków.

Przy ratowaniu mieszkańców, zagrożonych pożarem odznaczyli się odwagą i dzielnością druh naczelnik Weber i druh Paweł Bendytt, obaj z Podgórza, którzy przy tej akcji odnieśli bardzo poważne obrażenia, znajdujący się obecnie pod opieką lekarską.

Przyczyny pożaru dotychczas nie stwierdzono. Straty poważne".

Ochotnicy i zawodowcy

  • W Toruniu ochotnicza straż pożarna powstała w 1862 roku, z inicjatywy późniejszego honorowego obywatela miasta, profesora Karla Augusta Boethkego.
  • Swoje węże zwinęła jesienią roku 1909, gdy służbę na „stacyi ratunkowej”, jak pisały gazety, przejęło dziewięciu zawodowców. Zmiany zostały wprowadzone po pożarze, który kilka miesięcy wcześniej strawił dom towarowy Roberta Rütza przy Rynku Staromiejskim 24. Straż dotarła wtedy na miejsce po godzinie.

Wyburzanie starych budynków TZMO w Toruniu – wideo z drona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska