Sesja sejmiku - radni przyjrzeli się między innymi inwestycjom drogowym w regionie

Jednym z ważniejszych tematów poniedziałkowej sesji sejmiku była kwestia przebudowy i modernizacji dróg w regionie. Przygotowano specjalny raport dotyczący inwestycji (można zapoznać się z nim na stronie kujawsko-pomorskie.pl), wraz z informacją o stanie zaawansowania prac na poszczególnych odcinkach. Znalazło się w nim prawie 50 zadań dotyczących przebudowy i modernizacji dróg w bieżącym roku oraz informacje o 50-ciu kilometrach budowanych dróg rowerowych i chodnikach.

- Oczywiście większość tych zadań, to zadania wieloletnie. Jedynie zadania dotyczące modernizacji są zadaniami jednorocznymi - zaznaczył Zbigniew Sosnowski, wicemarszałek województwa. - Będziemy strać się, by radni dostali taki wykaz raz na kwartał.

W bieżącym roku Zarząd Dróg Wojewódzkich przeprowadził ponad sto przetargów. Obecnie przygotowuje się już do kolejnych - ponad 20 - zadań, które będą realizowane w przyszłym roku.

Radni podczas sesji podkreślali, że nastąpiło zdecydowane przyspieszenie postępowań przetargowych.

- Widać efekty, bo w najbliższym czasie planowane jest podpisanie kilku umów - mówił radny Tadeusz Pogoda. - Jest nadzieja, że ten trudny problem modernizacji dróg wojewódzkich do końca 2021 roku będzie pewnie w dużej części rozwiązany.

Dla przykładu: w poniedziałek 28 września podpisano umowę (na blisko 6 milionów złotych) na przebudowę drogi nr 255 na odcinku pomiędzy Pakością i Jankowem (pow. inowrocławski). Na 2 października zaplanowano podpisanie umowy dotyczącej drogi nr 254, a na 5 października - drogi nr 270. Natomiast 9 października ma nastąpić otwarcie ofert w przetargu na budowę przyczółków do przeprawy promowej na drodze nr 249.

Mirosław Graczyk - dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej - zaznaczył, że nie zawsze możliwe jest tak szybkie działanie, jak np. w przypadku drogi nr 534 na odcinku Cetki-Rypin (umowę podpisano pod koniec sierpnia bieżącego roku, a prace mają zakończyć się w listopadzie).

- Nie da się wszystkiego zrobić w takim tempie – podkreślał Mirosław Graczyk. - Często złożoność procesów administracyjnych, tryby odwoławcze i ilość stron uczestniczących w postępowaniach powoduje, że trwa to miesiącami, a nawet latami. Nie wszystko, co uchwalicie w planie inwestycyjnym, jesteśmy w stanie zrobić w ciągu roku czy dwóch lat.

Jako przykład podał obwodnicę Tucholi. Postępowanie przetargowe, wraz z decyzją środowiskową, zlecono już 7 lat temu. Do dziś nie ma jednak prawomocnej decyzji środowiskowej.