Siedem grzechów głównych polskiego wymiaru sprawiedliwości
Ciągłe zmiany prawa
„Prawo ma być dobrym, mądrym prawem. Minister sprawiedliwości ma zabiegać i tworzyć właściwe warunki dla wypełniania obowiązków przez sędziów, tak jak stanowi konstytucja” - mówią sędziowe.
Niestety, kolejnym problemem polskiego wymiaru sprawiedliwości jest fakt, iż prawo zmienia się właściwie ciągle. Jak wynika z raportu Grant Thornton: w pierwszej połowie 2017 r. w życie weszło 17 440 stron maszynopisu aktów prawnych najwyższego rzędu - to aż o 36,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Co chwilę nowelizowane są kolejne ustawy, tak było w roku 2018 i 2019, ale i wcześniej, zanim do władzy doszedł PiS. Wciąż zmieniane są kodeksy - karny, cywilny, co nie ułatwia pracy sędziom. A już ich prawdziwą zmorą są nowe przepisy, które wchodzą w życie zazwyczaj pod wpływem jakiegoś dramatycznego wydarzenia.
Sędziowie powtarzają nieustannie, że nie wysokość wyroków odstrasza potencjalnych przestępców, ale fakt, że kara jest nieuchronna.