Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siergiej z Torunia: - Spokój to jest wielka wartość, a Polska kojarzy nam się ze spokojem

Adam Willma
Adam Willma
Obchody 30 rocznicy odzyskania niepodległości przez Ukrainę w Polsce.
Obchody 30 rocznicy odzyskania niepodległości przez Ukrainę w Polsce. Pawel Relikowski /
Ukraińcy, którzy osiedli w Polsce, siedzą jak na szpilkach. Wojna nie jest dla nich czymś abstrakcyjnym. Już jej zasmakowali.

Siergiej jest pastorem w Kościele baptystycznym w Toruniu. Opiekuje się niewielką społecznością ukraińskich protestantów. Wojnę zna doskonale. Jego dom w Donbasie był dokładnie na linii frontu. Pociski przelatywały nad jego dachem.

Czegoś takiego jeszcze nie było

- Siostra kolegi właśnie przyjeżdża do Polski z całą swoją rodziną, chociaż mieszkają pod Kijowem. Mimo to boją się, że tam również może dotrze front – opowiada.

W sobotę Siergiej był na konferencji, w której udział brali głównie Ukraińcy i Białorusini. – Są przerażeni ilością wojska, które zebrało się na granicy. Powszechne jest przekonanie, że Putin chce zabrać połowę Ukrainy, aż po Dniepr. To szokująca wizja, bo przecież Kijów leży na obu brzegach Dniepru. Koledzy z Białorusi opowiadali nam, że w 2020 roku były największe ćwiczenia wojskowe Rosja – Białoruś. Wówczas Rosjanie ściągnęli 39 pociągów wypełnionych bronią. A teraz tych pociągów przyjechało 700! Oprócz wyposażenia typowo wojskowego zwieziono dużo sprzętu inżynieryjnego, łącznie z traktorami. Czegoś takiego nigdy nie było.

Artjom, przedsiębiorca z Bydgoszczy, nie spodziewa się walk na taką skalę: - Nawet gdyby wojna wybuchła, Rosjanie skupią się na Charkowie i Odessie, czyli na ternach, na których mieszka większość osób rosyjskojęzycznych.

Siergiej nie ma złudzeń co do Donbasu: - Przecież ta sytuacja trwa w Donbasie już osiem lat. W tym czasie wielu młodych ludzi dorosło, ucząc się wyłącznie z rosyjskich podręczników. A Rosjanie natychmiast zaczęli w Donbasie pisać historię na nowo. Z ich podręczników dzieci dowiadują się o agresji Ukrainy i dziś również mają przekonanie, że to Ukraina jest winna obecnej sytuacji. Całe to pokolenie jest już dla Ukrainy stracone.

Jak kot z wielkim psem

- Szczerze mówiąc Donbasu nigdy nie traktowałem jako Ukrainy – mówi Anton z Inowrocławia, dawniej urzędnik, dziś szef ekipy budowlanej. - Niestety, nigdy go już nie odzyskamy, tak samo jak Krymu. Ale ta wojna jak najbardziej może przenieść się dalej. Boję się o rodziców, bo niby mieszkają daleko od Donbasu, ale niedaleko od granicy z Białorusią, gdzie również stacjonują Rosjanie.

Anton obiecał sobie, że jeśli front zbliży do jego domu, nie będzie się zastanawiał, wróci i będzie walczył: - Niestety, niewielu Ukraińców mieszkających za granicą się na to zdecyduje, bo większość wyjechała po to, żeby już nigdy nie wrócić.

Według Antona nie można wykluczyć również scenariusza, który zakłada powstanie rządu prorosyjskiego: - Jest nadal sporo ludzi, którzy chcieliby takiego rządu, dlatego również scenariusz wojny domowej nie jest wykluczony.

- Walka? - irytuje się Artjom. - Tak, na pewno wielu pójdzie walczyć. Ale człowiek zadaje sobie pytanie „po co?”. Pamiętam, jak nasi walczyli i ginęli w Donbasie, a Rosjanie i tak wzięli swoje. Oczywiście, że kot może powalczyć z dużym psem, ale nie będzie to długa walka, a jej rezultat jest z góry znany.

Zdaniem Antona konflikt na Ukrainie wpłynie na przyszłość całej Europy: - Myślę, że sytuacja przypomina trochę tę sprzed wojny. Mocarstwa dzielą strefy wpływów w Europie. Od tego, jak się dogadają, będą zależały najbliższe dekady.

Imigranci? Tak, ale w Czechach

Czy polska powinna przygotować się na falę imigrantów? - Na pewno wielu będzie chciało wyjechać – uważa Artjom. - Mają dość nie tylko perspektywy wojny, ale i obecnej władzy. Co to za władza, która nie daje nam robić normalnych biznesów, normalnie pracować? Zwykłemu człowiekowi nie wystarcza pieniędzy na normalne życie. Tymczasem w Polsce masz zdrowy układ – jeśli coś robisz porządnie, zapłacą ci za to więcej. Pracujesz, zarabiasz, żyjesz w spokoju. Wiesz, co cię czeka jutro. Jeśli coś przeskrobałeś – dostaniesz za to karę. U nas na Ukrainie nic nie jest takie oczywiste. Ludzie mają dość, wolą wyjechać do fabryki w Polsce, pracować może ciężko, ale normalnie żyć, a nie ciągle walczyć i funkcjonować w nieustannym stresie. Przecież w kraju ogarniętym wojną nikt nie będzie inwestował.

Według Antona fala migracyjna ruszy, ale głównie do Czech: - Moim zdaniem nie będą to wielkie liczby, bo kto miał wyjechać, ten już wyjechał. Poza tym głównym celem dla Ukraińców nie jest dziś Polska, ale Czechy, gdzie zarabia się trochę lepiej. Do Polski wyjeżdżają głównie te osoby, które już tu kiedyś mieszkały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siergiej z Torunia: - Spokój to jest wielka wartość, a Polska kojarzy nam się ze spokojem - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska