Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siłownie zewnętrzne rosną w Toruniu jak grzyby po deszczu

Szymon Spandowski
Tak siłownia zewnętrzna przy ul. Nenufarów prezentowała się kilka dni temu. Trawa ma zostać skoszona
Tak siłownia zewnętrzna przy ul. Nenufarów prezentowała się kilka dni temu. Trawa ma zostać skoszona Sławomir Wiśniewski
Lipy przy ulicy Kraszewskiego dawały osłonę przed hałasem i zanieczyszczeniami ruchliwej arterii. Ta osłona została niestety zubożona.

Pan Piotr z ulicy Nenufarów na Stawkach zwraca się za naszym pośrednictwem do gospodarzy miasta z prośbą o uporządkowanie terenu siłowni zewnętrznej na jego osiedlu. Wcześniej zgłaszał się do nich osobiście, ale bez skutku. Wygląda jednak na to, że kierował swoje prośby pod zły adres, do magistrackiego Wydziału Gospodarki Komunalnej, gdy tymczasem utrzymaniem siłowni zajmuje się od jakiegoś czasu Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.

Zobacz także: Teatr Buffo "Romeo i Julia" 3D w Toruniu [ZDJĘCIA]

- Trawa w tym miejscu zostanie skoszona - zapewnia rzecznik toruńskiego MOSiR-u Marek Osowski. - Odpowiedzialna za to firma zajmuje się tym na bieżąco.

Siła siłowni

Siłownie rosną w Toruniu jak grzyby po deszczu, na terenie miasta jest ich rozsianych już ponad 30, więc kosiarze mają sporo roboty i muszą się nieźle najeździć.

Czytelnik prosi również o otoczenie większą opieką sąsiadującego z siłownią przy Nenufarów placu zabaw, zwraca także uwagę na chwasty porastające siłownię przy ul. Poznańskiej. Jak się przekonaliśmy, ten plac ćwiczeń jest wykoszony, chaszcze zaczynają się poza jego granicami. MOSiR rękami pracowników wyznaczonej firmy przycina zieleń na terenie siłowni i metr wokół niej. To co rośnie dalej, powinno trafić pod kosiarkę właściciela gruntu.

Zobacz także: Zarobki toruńskich radnych. Oświadczenia majątkowe

O ile wycinka chwastów jest w Toruniu czymś pożądanym, o tyle podobne zabiegi względem drzew na ogół budzą sprzeciw równie ostry, co używane do tego piły i siekiery. Jedna z Czytelniczek napisała do nas pełen emocji list dotyczący lip, które jakiś czas temu zostały przycięte przy ul. Kraszewskiego.

Bardzo przykra sprawa

„Nic im życia nie wróci, a nam - mieszkańcom- nie przywróci naturalnej ochrony przed hałasem z dwupasmowej jezdni i wszelkimi zanieczyszczeniami - czytamy. - Dla nas to wyjątkowo przykre, bo jesteśmy ludźmi podeszłym wieku, prawie wszyscy emerytowanymi pracownikami UMK w Toruniu i czujemy się jak zawalidrogi na drodze do robienia przez miasto biznesu!”

O wyjaśnienie poprosiliśmy Tomasza Kozłowskiego, kierownika referatu kształtowania zieleni magistrackiego Wydziału Środowiska i Zieleni.

Zobacz także: Komisarz UE na budowie szpitala [FOTORELACJA]

- Na nasze zlecenie, w ramach czynności pielęgnacyjnych, przycięto drzewa w pasie drogowym - mówi kierownik Kozłowski. - Zostały one lekko przycięte od strony ścieżki rowerowej i chodnika.

Operacje przy pomocy piły mechanicznej na zielonej tkance miasta prowadzi tu jednak nie tylko magistrat, ale również spółdzielnia mieszkaniowa. Do tematu postaramy się niebawem wrócić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska