Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd się wzięła Brodnica w Pekinie?

Przemysław Majchrzak
Na igrzyska w Pekinie pojechało dwóch zawodników z powiatu brodnickiego. Pojechała też grupa kibiców z Brodnicy i Górzna, która wspiera polskich siatkarzy.

Na igrzyska w Pekinie pojechało dwóch zawodników z powiatu brodnickiego. Pojechała też grupa kibiców z Brodnicy i Górzna, która wspiera polskich siatkarzy.

Daniel Trojanowski, sternik wioślarskiej ósemki, oraz pływak Maciej Hreniak bronią honoru ziemi brodnickiej na olimpijskich arenach w stolicy Chin.

Pierwszy jest reprezentantem Zawiszy Bydgoszcz. Jako olimpijczyk debiutował w Atenach, gdzie polska osada zajęła ósme miejsce. Dla Macieja Hreniaka (reprezentanta Ruchu Grudziądz i SMS-u Oświęcim), który urodził się w Brodnicy, a wychował w Jabłonowie Pomorskim, występ w Pekinie jest debiutem. Rodzina oraz kibice w Polsce trzymają za niego kciuki.

- Oglądałem syna w telewizji podczas ceremonii otwarcia - powiedział „Nowościom” podekscytowany Jerzy Hreniak, ojciec Macieja. - Pokazywali go dość długo. Szedł i uśmiechał się do nas.

Macieja Hreniaka kibice będą mogli obejrzeć podczas wyścigu pływackiego na 1500 m w Programie 2 TVP w piątek, 15 sierpnia, ok. godz. 13. polskiego czasu. Wczoraj podczas eliminacji kibice mogli obejrzeć w akcji polską ósemkę ze sternikiem, która zajęła drugie miejsce w wyścigu eliminacyjnym na 2000 m. Polacy ulegli osadzie kanadyjskiej i we wtorkowych repasażach walczyć będą o awans do półfinału.

Polskich olimpijczyków, głównie drużyny siatkarskie, wspiera dopingiem silna, ośmioosobowa grupa z powiatu brodnickiego. Wśród kibiców z ziemi brodnickiej jest m.in. burmistrz Górzna Robert Stańko z rodziną oraz bracia - Wojciech i Bogumił Kupczykowie z Brodnicy.

<!** reklama>Kto oglądał w niedzielę telewizyjną relację z meczu siatkówki męskiej Polska-Niemcy, mógł dostrzec na trybunach powiewające biało-czerwone flagi z napisami „Górzno” i „Brodnica”. Żywe reakcje kibiców oraz polskie flagi wzbudziły zainteresowanie chińskich „porządkowych”, którzy próbowali dociec, co jest na nich napisane.

- Jest zakaz rozwijania flag - powiedziała redakcji wczoraj podczas telefonicznej rozmowy Małgorzata Stańko, małżonka burmistrza Górzna. - Codziennie brakuje biletów, nie można dostać się na imprezy. Trybuny zapełnione są z reguły emerytowanymi Chińczykami, których to, co się dzieje na boiskach, wcale nie interesuje. Sama widziałam, jak niektórzy przysypiali. Dostali prawdopodobnie bilety, by robić frekwencję. Tymczasem brakuje biletów dla zainteresowanych.

Brodniczanie byli świadkami, jak przed spotkaniem Polska-Chiny uniemożliwiono wejście na trybuny jednemu z rezerwowych zawodników polskiej reprezentacji szczypiornistów, który chciał obejrzeć swoich kolegów w akcji, a nie był na liście grających w meczu.

Małgorzata Stańko zwróciła też uwagę na brak swobody poruszania się na igrzyskach i uciążliwości spowodowane codziennym smogiem.

- Panuje jeden wielki zaduch, ale nie tylko o tę atmosferę chodzi - mówi mieszkanka Górzna. - Odnosi się wrażenie, że to wszystko zrobione jest na pokaz. Świat ma zobaczyć, jak to wszystko jest pięknie zorganizowane. To jak spektakl w chińskim teatrze: wszystko perfekcyjnie wyreżyserowane. Nie odczuwa się tu jednak spontaniczności i luzu, jakie mają miejsce podczas igrzysk w Europie. Byliśmy cztery lata temu w Atenach. Te igrzyska tamtym nie dorównują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska