Artykuł 20. Karty nauczyciela to postrach wszystkich pedagogów. Oznacza on wypowiedzenie umowy o pracę ze względów organizacyjnych, czyli z powodu braku uczniów i braku godzin.
Tydzień temu informowaliśmy w „Nowościach” - na podstawie danych przekazanych przez ZNP i „Solidarność” - o 70 nauczycielach z feralnym artykułem 20. Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji UMT, podpierając się danymi ze szkół i placówek oświatowych, podaje nieco inną liczbę. Takich pedagogów ma być 53, z czego aż 21 z nich ma uprawnienia do przejścia na emeryturę.
- To oznacza, że realne wypowiedzenia dostały 32 osoby. Nie mamy natomiast danych o obniżeniu wymiaru godzin, bo tu wszystko zależy od naboru. Czy nauczyciel straci część etatu, wiadomo będzie we wrześniu - tłumaczy Janusz Pleskot.
Dyrektor podaje przy tym przykład z Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska, gdzie informowano o zamiarze zwolnienia aż 11. osób. W efekcie wypowiedzenie dostał jeden nauczyciel, a reszta zgodziła się na ewentualne zmniejszenie wymiaru czasu pracy.
- To obrazuje, jak dynamiczna jest sytuacja. Konkrety będą dopiero we wrześniu - dodaje Janusz Pleskot.
Jednak to właśnie redukcja części etatu może się okazać prawdziwą nauczycielską zmorą. Branżowe związki zawodowe wiedzą o 115 takich przypadkach. W ubiegłym roku było ich znacznie więcej, bo aż 241.
Brak pensum to niskie wynagrodzenie, które może nie wystarczyć na godne życie. Oczywiście każdy nauczyciel może próbować dorobić w innej szkole, ale wszyscy wiedzą, że złapanie choćby kilku godzin graniczy dziś z cudem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?