Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubię Zakopane

Redakcja
IRENA SZEWIŃSKA, najlepsza polska sportsmenka w historii, obecnie działa w Polskim Komitecie Olimpijskim i jest prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Od roku wchodzi też w skład Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jest zapraszana jako gość honorowy na największe imprezy sportowe na całym świecie.

Irena Szewińska dla "Dziennika":

\\\*

     - Z uwagą śledziła Pani w Zakopanem XXVIII Bieg Sylwestrowy. Później zaś wraz z mężem Januszem witała Pani w "Panoramie" Nowy Rok. To już taka tradycja??
     - Po prostu bardzo lubię Zakopane. Często na przełomie roku bywam pod Tatrami, spędzając sylwestra w górach. Mam tutaj wielu przyjaciół, znajomych, dawnych sportowców, olimpijczyków. Zawsze chętnie kibicuję narciarzom. Jest to na swój sposób sport pokrewny z tym, który sama uprawiałam. Z przyjemnością przyjmuję zaproszenia na kolejne Biegi Sylwestrowe. Szkoda, że dziś nie osiągamy takich rezultatów, jak choćby wtedy, gdy Józef Łuszczek wywalczył tytuł mistrza świata i brązowy medal. Gorąco kibicowałam naszym biegaczom i biegaczkom. Cieszę się, że wśród mężczyzn zwyciężył Janusz Krężelok. Wśród pań znowu po raz ósmy bezkonkurencyjna okazała się Słowaczka Alżbeta Havrancikova.
     - Z czym najbardziej kojarzy się Pani Zakopane?
     - Na pewno z Centralnym Ośrodkiem Sportu, gdzie jako lekkoatletka gościłam wielokrotnie. A jak z COS, to oczywiście z obozami przygotowawczymi do sezonu i bardzo ciężkim na ogół treningiem. Z bieganiem po tatrzańskich szlakach, zajęciami w hali. Właśnie w Zakopanem, a także w Spale i Wałczu, szlifowaliśmy formę przed najważniejszymi zawodami, mistrzostwami olimpijskimi, Europy, meczami reprezentacji. Bez solidnego treningu nawet największy talent zostanie zmarnowany. Miałam to szczęście startować w najlepszych latach polskiej lekkoatletyki, kiedy mieliśmy wspaniałą drużynę i wiele indywidualności.
     - Zakopane - to miasto kandydat do Igrzysk Olimpijskich 2006 roku. Rywale są mocni: Sion, Turyn, Klagenfurt, Helsinki i Poprad. Jak Pani jako jedyny polski przedstawiciel w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim patrzy na starania zakopiańczyków o przyznanie im prawa do organizacji tej imprezy?
     - Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami Związku Międzygminnego Zimowa Olimpiada Zakopane 2006. Cieszę się, że w wielu punktach miasta widać transparenty reklamujące olimpiadę, plakaty, chorągiewki. Zatem ludzie tutaj żyją przygotowaniami do igrzysk, które są wielką szansą dla całego tego regionu.
     - Głosowanie członków MKOL już w czerwcu...
     - Tak, jeszcze trochę czasu pozostało. Zobaczymy jaki będzie jego wynik. Nie można przesądzać sprawy w żadną stronę. Trzeba być optymistą.
     - Czy skandal, który pod koniec roku 1998 wybuchł w MKOL, posądzenia o przyjmowanie - w różnej postaci - łapówek przez niektórych członków MKOL nie pomoże przypadkiem biedniejszym kandydatom, takim jak choćby Zakopane lub Poprad?
     - Wyznam szczerze - trudno mi powiedzieć.
     - Te zarzuty dotyczą czasów, nim Irena Szewińska weszła w skład Komitetu. Jak Pani komentuje te fakty?
     - Na razie nie znam ich z bezpośrednich przekazów. Wiem tyle, ile przeczytałam w gazetach, usłyszałam w telewizji i radiu. Dlatego trudno mi na ten temat zabierać głos.
     - Wracając do Pani kariery, czy gdyby dzisiaj przyszło Pani uprawiać lekkoatletykę, czy nie byłoby łatwiej osiągnąć tak wspaniałych rezultatów.? Bo przecież wszystko poszło do przodu, nauka, metody treningowe...
     - Czy ja wiem? To nie jest takie pewne. Być może mieliśmy trochę gorsze warunki do uprawiania sportu. Ale ja zawsze starałam się je wykorzystywać do maksimum i chyba się mi to udawało.
     - Po chudych latach w polskiej lekkoatletyce, przyszedł dobry rok 1998: złote medale mistrzostw Europy: Roberta Korzeniowskiego, Artura Partyki, Pawła Januszewskiego, Urszuli Włodarczyk...
     - Rzeczywiście to był świetny rok. Wierzę, że ten który się rozpoczął nie będzie gorszy. Czego życzę sobie i wszystkim sympatykom sportu w Polsce i Czytelnikom "Dziennika Polskiego".
Rozmawiał:
PIOTR GRYŹLAK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski