Skompletowanie szkolnej wyprawki to nie lada wyzwanie

Rządowy program „wyprawka szkolna” adresowany jest do uczniów, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w drugiej, trzeciej i szóstej klasie podstawówki, w trzeciej klasie szkoły ponadgimnazjalnej oraz w placówkach artystycznych. Na wsparcie liczyć mogą też dzieci i młodzież niepełnosprawne z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego.
[break]

Dyrektor robi wyjątek

- Ten program z małymi modyfikacjami z powodzeniem działa od lat. Samorząd pełni w tym przypadku rolę pośrednika: zbiera dane ze szkół o liczbie zakwalifikowanych uczniów, przekazuje je dalej, a potem dostaje państwowe środki, które trafiają na konta placówek oświatowych - tłumaczy Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia.
Pierwszym krokiem do uzyskania państwowej pomocy jest złożenie stosownego wniosku u dyrektora szkoły, do której dziecko będzie uczęszczało. Termin upływa 4 września. Do tego dokumentu należy dołączyć zaświadczenie o wysokości dochodów, a w przypadku uczniów niepełnosprawnych - kopię orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.
Jak już wspomnieliśmy, głównym kryterium przyznania pomocy jest nie więcej niż 539 zł netto na członka rodziny miesięcznie. Regulamin dopuszcza jednak wyjątki. Programem „wyprawka szkolna” mogą zostać objęci także uczniowie, którzy nie spełniają kryterium dochodowego. Tu potrzebna jest jednak pozytywna decyzja dyrektora szkoły wraz z uzasadnieniem.
Krytykę ze strony rodziców wzbudza tylko jedna zasada gwarantująca otrzymanie dofinansowania w ramach „wyprawki szkolnej”. Chodzi mianowicie o to, że podstawę refundacji kosztów poniesionych na zakup podręczników stanowi oryginał dowodu ich zakupu. To najczęściej wystawiona imiennie faktura VAT bądź rachunek lub paragon z księgarni. Wszystko po to, by nie dochodziło do nadużyć.

Pierwszaki bez warunków

Pani Anna, kasjerka w markecie i samotna matka 18-letniego licealisty cieszy się, że państwo wyciąga do niej rękę. W ramach programu „wyprawka szkolna” dostanie maksimum 445 zł. Wcześniej jednak te pieniądze musi wyłożyć z własnej kieszeni.
- Nie mam wyjścia, muszę pożyczać od siostry albo mamy. To dość krępujące, ale o dumie muszę zapomnieć. Syn będzie w tym roku w maturalnej klasie, musi się uczyć, a bez podręczników to trudne - mówi „Nowościom”.
Rodzice uczniów klas drugich i trzecich podstawówek dostaną zwrot kosztów do kwoty 225 zł. W przypadku szóstoklasistów będzie to już 325 zł. W przypadku uczniów niepełnosprawnych korzystających z podręczników do kształcenia specjalnego refundacja może wynieść nawet 770 zł.
Tu warto dodać, że państwo pomaga także rodzicom pierwszoklasistów z podstawówek nie stawiając przy tym żadnych warunków. W tym roku wszystkie dzieci rozpoczynające naukę w szkole podstawowej - bez względu na dochody w rodzinie - otrzymają darmowe elementarze, ćwiczenia i podręczniki do nauki języków obcych.