Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skorpion, ptasznik... Oto egzotyczne zwierzęta, które biegają po Toruniu!

Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Tak wygląda ptasznik. Wiele osób hoduje takie zwierzęta w domach. Również w Toruniu.
Tak wygląda ptasznik. Wiele osób hoduje takie zwierzęta w domach. Również w Toruniu. Archiwum Polska Press
Żyje w północno-wschodnich Chinach i w Mandżurii na stepach i trawiastych pastwiskach. Jest drapieżnikiem. Swoje ofiary zabija jadem, który może być groźny, na szczęście nie śmiertelnie, również dla człowieka. Skąd skorpion złoty, zwany też mandżurskim, wziął się w toruńskim sklepie z odzieżą? Uciekł z domowego terrarium jakiegoś hodowcy zwierząt egzotycznych? A może przyjechał na gapę wraz z kurtką, w której go znaleziono, wprost z Chin, gdzie jak wiadomo powstaje znaczna część kupowanych przez nas ubrań?

Wtorkowa interwencja ekopatrolu toruńskiej Straży Miejskiej była wyjątkowa. Ekspedientka sklepu z odzieżą zauważyła w jednej z przeznaczonych na sprzedaż kurtek egzotycznego stawonoga. Znalezisko zabezpieczyła ochrona sklepu, nikomu nic się nie stało. Wezwano strażników z ekopatrolu, którzy zabrali zwierzę.

- Mesobuthus martensii to skorpion występujący naturalnie w Chinach, jest więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że przybył do sklepu wraz z ubraniami. Znaleziony w Toruniu osobnik jest bardzo młody, z łatwością mógł przejść niezauważony podczas kontroli. Absolutnie w tym przypadku nie doszukiwałbym się czyjegoś celowego działania - mówi specjalista od terrarystyki Grzegorz Porowiński. - Taka sytuacja mogła zdarzyć się w każdym sklepie oferującym produkty z importu, zresztą nawet na bananach przenoszone są różne zwierzęta: pająki, skorpiony itd. Całe szczęście, że nikogo nie ukłuł, bo to gatunek o dość silnym jadzie i mimo że jest niewielki, jego ukłucie może być niezwykle bolesne i długo odczuwalne. Jad tych skorpionów pomaga w tworzeniu wielu leków, a na Dalekim Wschodzie często są spożywane na ulicznych bazarach.

Polecamy

Egzotyczne zwierzęta w Toruniu: pająk w wojsku

Patrol Eko toruńskiej Straży Miejskiej najczęściej wzywany jest do rannych czy chorych dziko żyjących ptaków i zwierząt rodzimych gatunków, a także do zdejmowania gniazd os i szerszeni, które zamieszkały niebezpiecznie blisko naszych domów. Na przykład w sierpniu tego roku ekostrażnicy przyjęli 129 zgłoszeń z prośbą o interwencję. Aż 99 dotyczyło ptaków, od srok, bocianów, szpaków i wróbli po krogulca i jastrzębia. 26 razy funkcjonariusze pospieszyli na pomoc ssakom: sarnom, kotom, wiewiórkom, jeżom, królikom i nietoperzom, a także rodzimym gadom - zaskrońcom. Zdjęli 3 gniazda szerszeni i os.

Tacos ze skorpionem? Nietypowe przysmaki można spróbować w centrum Meksyku - WIDEO

Warto przeczytać

Ale zdarzają się też interwencje bardziej nietypowe. Skorpion nie był jedynym egzotycznym „bohaterem” ostatnich kilku tygodni w pracy municypalnych. We wtorek 8 września dyżurny toruńskiej Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie o tarantuli znalezionej na terenie jednostki wojskowej. A ponieważ tarantula to pająk jadowity, strażnicy poprosili doświadczonego hodowcę i znawcę egzotycznych płazów, gadów i pająków, by im towarzyszył podczas interwencji. Na miejscu okazało się, że żołnierze znaleźli nie tarantulę, lecz ptasznika kędzierzawego. Środowiskiem naturalnym tego pająka są wilgotne tropikalne lasy Ameryki Południowej i Środkowej, głównie Kostaryki i Nikaragui. W Europie ten jeden z najłagodniejszych ptaszników często hodowany jest w domowych terrariach.

Ogród to nie azyl

Dokąd trafiają kłopotliwe żywe znaleziska?

- Zarówno skorpiona jak i ptasznika przekazaliśmy doświadczonemu terraryście specjalizującemu się w hodowli tego typu zwierząt - mówi zastępca komendanta i rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu Jarosław Paralusz.

Rzecznik przyznaje, że gdyby nie pomoc takich osób, ekopatrol miałby problem. Sarny, wiewiórki, sroki czy kawki, którym pomagają municypalni, wiezie się do weterynarza i - zgodnie z jego orzeczeniem - wypuszcza do naturalnego środowiska albo przekazuje podbydgoskiej klinice weterynaryjnej, która prowadzi szpitalik i z którą Toruń zawarł stosowną umowę. Stamtąd po wyleczeniu rodzime dzikie zwierzęta wypuszczane są na wolność.

Warto przeczytać

Miejscem dla egzotycznych uciekinierów z domowych hodowli na pewno nie jest Ogród Zoobotaniczny.

- Nie wolno nam przyjmować zwierząt niewiadomego pochodzenia, zakazują tego przepisy. To mogłoby skutkować przywleczeniem chorób groźnych dla naszych stałych mieszkańców. Nie możemy ryzykować ich zdrowiem. Ogrodów zoologicznych nie należy mylić z azylami czy ośrodkami rehabilitacyjnymi dla zwierząt - podkreśla dyrektorka toruńskiego „Zoobotanika” Beata Gęsińska. - Są wprawdzie ogrody, które prowadzą azyle, jednak w oddaleniu od swoich głównych siedzib. Tak jest na przykład w Warszawie czy w Zamościu, gdzie stworzono azyl dla egzotycznych zwierząt odbieranych przemytnikom.

Porzucone żółwie. Czyja zguba?

Jeszcze przed wejściem w życie wspomnianych przepisów w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym znalazły się zbiegłe (albo wyrzucone) z hodowli żółwie. Na szczęście kilka lat temu zakazano importu i ograniczono handel żółwiami czerwonolicymi. Znudzeni hodowcy wyrzucali je często do stawu czy jeziora, choć żółwie czerwonolice są dla naszej fauny gatunkiem inwazyjnym.

- To powinno ukrócić beztroskie kupowanie tych gadów, które ku zaskoczeniu niefrasobliwych nabywców szybko rosną stając się kłopotem – mówi Beata Gęsińska i apeluje, by nie kupować pochopnie egzotycznych zwierząt.

Papuga wpadła w Toruniu do komina

Nierzadkim uciekinierkami z domowych hodowli są też papugi. I o ile większość z nich nie da sobie rady na wolności w naszym klimacie, to na południu naszego kraju odnotowano przypadki gniazdujących i nawet rozmnażających się w parkach aleksandrett obrożnych. Te piękne skądinąd ptaki także mogą przynieść szkody naszemu ekosystemowi.

Nie aleksandretta, ale rozella od niedzieli czeka na właściciela w siedzibie toruńskiej Straż Miejskiej. Papugę przywieziono tu 27 września z ulicy Małgorzatki w Toruniu. Przez komin wleciała do, na szczęście jeszcze nieużywanego, domowego kominka. W sprawie papugi należy kontaktować się z dyżurnym toruńskiej Straży Miejskiej pod bezpłatnym numerem 986.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska