Jeszcze we wtorek po południu turyści z Torunia kupowali wycieczki, oferowane przez biuro podróży Sky Club. Niedługo potem została ogłoszona jego upadłość. Niektórzy przed czasem wracają z wakacji.
<!** Image 3 align=right alt="Image 192177" sub="Powracający wczoraj z Turcji klienci Sky Club dowiedzieli się o bankructwie firmy dopiero na pokładzie samolotu [Fot.: Tomasz Czachorowski]">W całym regionie poszkodowanych przez Sky Club może być nawet 100 osób! Wycieczki tego biura można kupić u pośredników. Przez Sky Club zostali postawieni w fatalnej sytuacji. Jednym z pośredników było biuro OK! Tours, za pośrednictwem którego ośmiu turystów z Torunia wybrało się do Hiszpanii.
- Te osoby wybrały ofertę Sky Clubu i w poniedziałek przyjechały do miejscowości Costa del Almeria. W środę okazało się, że z urlopu nici i muszą wracać - wyjaśnia Barbara Brzozowska, pracownik biura.
O upadku Sky Clubu turyści dowiedzieli się z internetu. Będący na miejscu rezydent nic nie wiedział.
- Teraz te osoby czekają na samolot z mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego, który ściągnie je do kraju - dodaje.
Kilkunastu klientów toruńskiego biura wpłaciło też zaliczki na wycieczki, które nie dojdą do skutku.
Ofertę Sky Clubu oferowało również toruńskie biuro Coco Tours. - Mamy podpisane dziewięć umów na wycieczki na Majorkę, do Egiptu i Turcji. Wczoraj miał być wylot - mówi pracownik biura.
<!** reklama>10 rezerwacji, m.in. do Egiptu i Turcji, miało biuro podróży w Centrum Handlowym Bielawy. Turyści powinni wyjechać w środę, ale we wtorek Sky Club anulował loty.
Do wtorku nic nie wskazywało na to, że dojdzie do katastrofy. Jeszcze w poniedziałek wieczorem agenci otrzymywali potwierdzenia, że wyjazdy są aktualne. Ostatnie bilety sprzedawano do godziny 16-17 we wtorek. W Centrum Handlowym „Copernicus” ostatnie dwa bilety sprzedano tuż przed zamknięciem biura. Potem system obsługi Sky Club został zablokowany, a firma podała lakoniczne informacje o wstrzymaniu wyjazdów.
Wczoraj rozpoczęło się ściąganie turystów do kraju i szacowanie strat. Zabezpieczenie spółki wynosi 25 mln złotych. Ile z tego zostanie zwrócone klientom? - Nie liczyłbym na 100-procentowy zwrot zaliczek - mówi Jerzy Matuszak, prezes kujawsko-pomorskiej Polskiej Izby Turystyki. - Najpierw firma musi rozliczyć się z kontrahentami, potem zapłacić za transport do kraju. To, co zostanie, będzie na wypłatę zaliczek.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?