Amatorzy biegania na nartach nie mają zbyt dużego pola manewru w regionie. To nie Jakuszyce czy inne ośrodki na południu Polski, gdzie trasy czekają na chętnych, gdy tylko nadejdzie odpowiednia pora.
<!** Image 3 align=none alt="Image 202044" sub="Zabawa na śniegu na toruńskiej Barbarce [Fot. Jacek Smarz]">Zjazdowcy mają o tyle lepiej od biegaczy, że nie muszą czekać na opady śniegu. Na większości profesjonalnie przygotowanych stoków są w odwodzie rakietki śnieżne, które w razie czego zarzucą zjazdową trasę sztucznym śniegiem.
- W przypadku biegaczy, niestety, wszystko jest uzależnione od tego co spadnie z nieba i ile - tłumaczy Andrzej Kowalski, dyrektor handlowy Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w bydgoskim Myślęcinku. - Mamy stok dla zjazdowców, który został już otwarty i w sezonie jest licznie oblegany (drugi w Unisławiu - przyp. red.).<!** reklama>
Z trasami do biegania jest nieco gorzej.
- Wynika to z tego, że nie możemy liczyć na zbyt obfite i długotrwałe opady śniegu. Nie ten region - mówi Andrzej Kowalski. - Jednak gdy tylko aura dopisze, to szybko organizujemy takie trasy. Mamy specjalną maszynkę do założenia śladu i jego zacierania. Są to takie płozy, narty z obciążnikiem. Ale biegacze niekiedy nie czekają na nas i sami wyznaczają sobie trasy, na przykład wokół stawów.
Organizowaniem tras i zachęcaniem ludzi do biegania na nartach zainteresowane są sklepy sportowe ze specjalistycznym sprzętem. W Bydgoszczy jest to sieć „Olimpia” (główny sklep na Gdańskiej). Jej odpowiednikiem w Toruniu jest sklep z ulicy Długiej.
- Jeśli miałbym polecać amatorom, od czego mają zacząć - mówi Ryszard Kowalski, prezes TTKKF Toruń i wiceprezes Wojewodzkiego Zarządu TKKF - to właśnie od wizyty w tym punkcie. Można tam kupić, wymienić i naprawić sprzęt. Sklep oferuje pełen serwis i fachowe doradztwo.
W Toruniu ulubionym miejscem do biegania na nartach jest Barbarka, gdzie wyznaczono wiele tras. Tam co roku odbywa się też masowy Barbarkowy Bieg Narciarski.
- Z tego, co wiem, na trasach można spotkać w sezonie 50-60 stałych amatorów biegania - mówi Ryszard Kowalski.
Organizatorzy zimowej zabawy ze Szkoły Leśnej przygotowują różne trasy. Dla początkujących 2-, 3-kilometrowe, dla bardziej zaawansowanych nawet 10-kilometrowe.
Ale wszystko zależy i tak od samych biegaczy.
- Wiem, że wszyscy kibicują Justynie Kowalczyk, oglądają transmisje telewizyjne i cieszą się z jej sukcesów - mówi Ryszard Kowalski. - Przekłada to się na zainteresowanie ludzi bieganiem na nartach, ale nie trzeba od razu, tak jak nasza mistrzyni, biegać 30 kilometrów. Przebiegłeś 100 metrów, zmęczyłeś się, stań, odpocznij. To ma być zabawa.
Ryszard Kowalski wskazuje inne ciekawe miejsca w Toruniu.
- Na osiedlu Na Skarpie, w okolicach Szpitala Dziecięcego, biegacze sami wyznaczają sobie trasy. Na osiedlu Grębocin jest jeszcze dziewiczo, ale kto wie, czy nie zorganizujemy tam jakichś biegów.
Gdyby ktoś chciał wybrać się poza Bydgoszcz albo Toruń, to są też piękne i malownicze okolice Górzna i Brodnicy.
- Żeby pobiegać na nartach, nie trzeba wcale jechać do Jakuszyc - zapewnia prezes TKKF Toruń.
A jak długo w naszym regionie trwa sezon dla amatorów biegania na nartach?
- W ubiegłym roku były to niecałe trzy tygodnie - mówi Andrzej Kowalski z bydgoskiego Myślęcinka. - Dwa lata temu dobry miesiąc, bo więcej popadało.
Dlatego teraz wszyscy zainteresowani tym rodzajem rekreacji będą śledzić prognozy pogody i z utęsknieniem spoglądać w niebo.
Gdzie zaopatrzysz się w sprzęt?
W Bydgoszczy w sklepie „Olimpia” (ul. Gdańska 27).
W Toruniu w sklepie serwisie narciarskim W. Najder (ul. Długa 8).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
