3 z 6
Poprzednie
Następne
Śledztwo w sprawie udostępnienia pedofilowi danych dziecka blisko finału
Przebywający w ośrodku Mirosław S. swobodnie dzwonił do „Młodego Lasu”. Zaproponował przepisanie swojej polisy ubezpieczeniowej na wybrane dziecko, najlepiej dziewczynkę w wieku kilku lat. Wytypowano taką i przekazano jej dane. Pedofil przesłał dziewczynce m.in. lalkę oraz imiennie zaadresowaną kartkę urodzinową. Pracownica domu dziecka „miała uśpioną czujność”, jak tłumaczyli to jej przełożeni.
Zobacz też:
Poszukiwani przez kujawsko-pomorska policję