"Ślub od pierwszego wejrzenia" w Ogrodzieńcu
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to jeden z najpopularniejszych obecnie formatów telewizyjnych. Psychologowie Magdalena Chorzewska i Piotr Mosak, a także profesor Bogusław Pawłowski, dobierają trzy pary, które zobaczą się po raz pierwszy dopiero w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie wezmą ślub.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Następnie para młoda i ich bliscy biorą udział w hucznym weselu, podczas którego mają okazję się poznać. Świeżo upieczeni małżonkowie, tak jak uczestnicy w latach ubiegłych, będą mieli 30 dni, żeby zdecydować, czy chcą pozostać w małżeństwie, czy uważają, że eksperyment się nie powiódł i wnoszą o rozwód.
W szóstej edycji telewizyjnego eksperymentu wśród uczestników znaleźli się 31-letnia Kasia z Dąbrowy Górniczej i 33-letni Paweł z Będzina.
Tym razem ceremonie ślubne zaplanowano w plenerze, na Zamku Ogrodzienieckim w Podzamczu.
Chociaż program nagrywany był już kilka miesięcy temu, to do końca serii uczestnicy nie mogą zdradzić, czy postanowili pozostać w małżeństwie, czy podjęli decyzję o rozstaniu.
W odcinku, który na antenie TVN został wyemitowany we wtorek, 28 września mogliśmy zobaczyć w jakie pary połączono uczestników.
Jako pierwsi związek małżeński na zamku Ogrodzienieckim zawarli Julia i Tomasz. Chociaż on nie był jej typem mężczyzny, a Tomek przyznał, że wcześniej jego partnerka była bardziej drobna, to z ciekawością i życzliwością spoglądali na siebie. Szybko nawiązali ze sobą kontakt i zaczęli rozmawiać o sobie.
Kolejną parą, która stanęła przed Anną Pilarczyk, burmistrz gminy Ogrodzieniec, która udzielała ślubu, byli Aneta i Robert.
- Jak zobaczyłam go pierwszy raz, to nie spodziewałam się, że będzie tak fajny - stwierdziła Aneta
- Patrzę, urodziwe dziewczę. Wizualnie duży plus - powiedział Robert.
Aneta i Robert nie potrafili początkowo zdecydować się kto pierwszy powinien założyć obrączkę (i na jaki palec). Od początku starali się dowiedzieć o sobie jak najwięcej.
- Dogadamy się - dodał Robert.
Opuszczając Zamek Ogrodzieniecki, już w samochodzie znaleźli wiele tematów do rozmów.
- Widzę już, że podejście mamy równe - stwierdził Robert.
- I wizualnie, i z tego co widzę z jego zachowania, podoba mi się. Na ten moment tak - powiedziała Aneta o swoim mężu.
Przyznała też, że nie chciała, by jej mąż był zbyt szczupły. Robertowi "pozwoliła" przytyć jeszcze 5 kilogramów.
Kasia z Dąbrowy Górniczej i Paweł z Będzina stworzyli trzecią parę.
- Jeżeli miałby być mój ślub marzeń, to jest właśnie to - mówił Paweł w drodze na ceremonię.
- Będę na "tak" do samego końca, zaufam ekspertom, zobaczymy co będzie - podkreślił.
Nie przeocz
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Śmiałe pokazy tańca zaskoczyły dziewczyny w klubie Pomarańcza Katowice
- Mecz GKS-u Tychy z Widzewem przerwany przez racowisko i czarny, gryzący dym
- Lawendowy ogród w Katowicach został otwarty. To największy ogród społeczny w mieście
Kasia przyznała, że wchodząc na miejsce ceremonii, widząc swojego przyszłego męża i gości, poczuła stres.
Paweł, gdy zobaczył Kasię, stwierdził, że to będzie strzał w dziesiątkę.
- Jak się odezwał to nogi mi się ugięły - przyznała Kasia.
- Fantastycznie. O takiego męża mi chodziło. Od razu pojawił się uśmiech - dodała.
- Widziałem to szczęście w jej oczach i uśmiech. Myślę, że ona widziała to samo u mnie - podkreślił Paweł.
Po zakończeniu ceremonii okazało się, że młoda para ma również wspólnych znajomych.
W kolejnym odcinku, pokazane zostaną przyjęcia weselne wszystkich trzech par.
Musisz to wiedzieć
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?