Śmiechem przywraca do życia

Stare rosyjskie romanse, klezmerskie motywy, cygańskie muzyczne szaleństwo czy ballady Okudżawy i Wysockiego - to wszystko koncertowo łączy Alosza Awdiejew.

<!** Image 2 align=right alt="Image 167386" sub="Alosza Awdiejew / Fot. Nadesłane">Artysta od wielu snuje swoją opowieść o istocie słowiańskiej duszy. Po mistrzowsku żonglując nastrojami - zadumą, refleksją, radością, humorem i energią...

- Z powołania jestem błaznem i uważam, że jest to bardzo ważna profesja. Rozśmieszyć człowieka, to znaczy przywrócić go do życia. Śmiech jest furtką, która otwiera najlepsze strony osobowości - mówi o sobie Alosza Awdiejew. - Próbuję nowej formuły rozmów z publicznością, usiłuję zawsze zniszczyć dystans między artystą a widzami. Nie cierpię estradowych marionetek. Nie cierpię estradowej gumy do żucia...

Alosza, obecnie polski obywatel, urodził się w Stawropolu na północnym Kaukazie. Śpiewać zaczął w wieku sześciu lat, razem ze swoją matką, piosenkarką amatorką.

Ukończył średnią szkołę muzyczną uzyskując tytuł chórmistrza. Przez trzy lata prowadził amatorskie chóry i orkiestry w Moskwie oraz jej okolicach. Później studiował anglistykę na Uniwersytecie Moskiewskim. Jednocześnie występował w teatrze studenckim, kabarecie i uprawiał pantomimę. Na drugim roku studiów uzyskał stypendium Radia Moskiewskiego i rozpoczął studia na filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

<!** reklama>Po studiach został asystentem na filologii rosyjskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Chętnie koncertuje zarówno w kraju jak i za granicą. Nagrywa recitale, spektakle i programy telewizyjne. Gra w filmach, pisze scenariusze i felietony.

Nie zapomniał o pracy naukowej. Pracuje na stanowisku profesora w Instytucie Rosji i Europy Wschodniej na Wydziale Studiów Politycznych i Międzynarodowych UJ.

Warto wiedzieć

• Koncert Aloszy Awdiejewa - Alosza na bis - odbędzie się w Sali Wielkiej Dworu Artusa w niedzielę 27 lutego o g. 18.

• Bilety: 40 zł (normalny) i 35 zł (ulgowy), w kasie placówki.