Śmieci na cmentarzach w Toruniu to nie lada problem. Jak się z nim uporać?

Zobacz wideo: Jakie opony wybrać? Zimowe czy całoroczne?

W przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o problemie śmieci na cmentarzach. Nie da się ukryć, że troska o groby najbliższych jest w naszej kulturze silnie zakorzeniona. Niektórzy regularnie zjawiają się na cmentarzu, by posprzątać, zgrabić liście i zapalić symboliczną świeczkę. Są jednak i tacy, którzy tylko raz do roku odwiedzają groby swoich bliskich i niestety, nie znają umiaru. Kupują znicze, kwiaty, wiązanki, stroiki. Mało kogo interesuje, co stanie się z tymi dekoracjami kilka tygodni po dniu Wszystkich Świętych.

• Tymczasem wywóz śmieci z cmentarza to spory wydatek.
• Na początku września średni miesięczny koszt utrzymania cmentarza parafialnego (wywóz śmieci oraz woda) wynosił ok. 10 tys. zł, co w skali roku daje kwotę 120 tys. zł.

Bardzo możliwe, że stawki te jeszcze wzrosną, w związku z szalejącą inflacją. A jeśli w górę pójdą opłaty za śmieci, to więcej zapłacimy także za miejsce pochówku. Stawki za wykupienie miejsca na cmentarzu są bowiem ustalane w taki sposób, by zrównoważyć koszty administracyjne.

Jakie są rozwiązania tego problemu? Oczywiście zawsze możemy zabrać pozostałości po dekoracji grobów do domu i wyrzucić je do swojego śmietnika. O wiele lepiej jednak zachować umiar w ozdabianiu miejsc pochówku naszych bliskich. Wdzięczni będą nie tylko administratorzy cmentarza, którzy mniej zapłacą za wywóz śmieci, lecz przede wszystkim nasza planeta.

- Wywóz odpadów stałych z terenów toruńskich cmentarzy komunalnych to koszt około 180 tysięcy złotych rocznie. Ze względów ekonomicznych, ale także ekologicznych Spółka Urbitor jako zarządca Cmentarzy Komunalnych w Toruniu wprowadziła w roku 2021 selektywną zbiórkę odpadów na terenie cmentarzy - informuje Jolanta Wolańska, Kierownik Działu Usług Komunalnych. W porozumieniu z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Toruniu, na terenie toruńskich nekropolii Urbitor rozstawił pojemniki na bioodpady, plastik i szkło. Niewiele to jednak dało. - Niestety, z uwagi na wciąż niską świadomość ekologiczną, akcja zakończyła się niepowodzeniem - mówi Jolanta Wolańska i dodaje, że ma nadzieję, iż prowadzone kampanie społeczne, które prezentują zyski płynące z segregowania odpadów, sprawią, że w najbliższym czasie uda się powrócić do tego rozwiązania. Na pewno skorzystałaby na tym lokalna społeczność.

Administracja cmentarzy komunalnych, niezrażona jednak niepowodzeniem akcji, poszukiwała innych rozwiązań sprzyjających ochronie środowiska.

- Podjęto decyzję o postawieniu przy głównej alei na Centralnym Cmentarzu Komunalnym stojaka na znicze. Pomysł ten spotkał się z dużym odzewem ze strony osób odwiedzających groby bliskich. Pomaga on nie tylko mniej zamożnym mieszkańcom Torunia i okolic uczcić pamięć zmarłych, lecz także sprzyja zmniejszeniu ilości odpadów - podsumowuje Jolanta Wolańska.

Dodajmy, że działania te pozytywnie oceniła Rada Okręgu nr 9 – Jakubskie–Mokre. Jej członkowie zwrócili się do administracji cmentarza z wnioskiem o zwiększenie liczby stojaków na CCK w Toruniu. - W związku z tym planujemy w najbliższym czasie postawić więcej takich zniczodzielni na terenie toruńskich nekropolii - zapewnia Jolanta Wolańska.

Dodajmy, że zniczodzielnie, najczęściej mające formę regałów lub półek, na których można zostawić nieuszkodzone znicze bez wkładu, do ponownego wykorzystania, pojawiają się w całej Polsce. W 2020 roku zniczodzielnia stanęła także na Barbarce. Oby docelowo znalazła się przy każdym toruńskim cmentarzu.