Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Igora Stachowiaka. Więzienie dla policjantów oskarżonych o tortury

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Śmierć Igora Stachowiaka wywołała falę zamieszek przed wrocławskim komisariatem przy Trzemeskiej
Śmierć Igora Stachowiaka wywołała falę zamieszek przed wrocławskim komisariatem przy Trzemeskiej Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
2,5 roku więzienia dla Łukasza R. - policjanta, który na komisariacie przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu raził paralizatorem Igora Stachowiaka oraz po dwa lata dla pozostałych trzech funkcjonariuszy oskarżonych w tej sprawie. Taki wyrok zapadł dziś w procesie czterech policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień i torturowanie Igora Stachowiaka na komisariacie policji przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu, w maju 2016 roku. Prokuratura żądała kary 2,5 roku więzienia dla Łukasza R. i po 1,5 roku więzienia dla trzech pozostałych policjantów. Sąd nie zawiesił wykonania kary, policjanci pójdą więc za kratki.

Igor Stachowiak – przypomnijmy – zmarł na komisariacie niedługo po tym, jak użyto wobec niego paralizatora. Sąd uznał dziś Łukasza R., Adama W., Pawła G. i Pawła P. winnymi przekroczenia uprawnień oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad Igorem. Łukasza R. który raził Igora paralizatorem skazał na 2,5 roku więzienia bez zawieszenia, a trzech asystujących mu policjantów na dwa lata. Ci ostatni usłyszeli więc surowsze wyroki niż domagała się prokuratura. Łukasz R. ma dodatkowo zapłacić 15 tys. zł rodzicom Igora Stachowiaka, a pozostali trzej policjanci - po 10 tysięcy. - Zachowanie policjantów stało w rażącej sprzeczności z rotą ślubowania policyjnego - stwierdził sąd.

Sąd w uzasadnieniu wyroku nie zajmował się przyczyną śmierci Igora Stachowiaka. Zwrócił uwagę, że prokuratura tak podzieliła sprawę, że sąd dostał do oceny tylko fragment całej historii czyli to co się działo w toalecie komisariatu na Trzemeskiej. Tak przeszukiwano Igora. Sąd nie miał wątpliwości, że policjanci w owej toalecie nad zatrzymanym się znęcali. - Oskarżeni widzieli wijącego się z bólu człowieka. Mimo to po raz kolejny i kolejny zadawali mu ból – mówił sędzia Krzysztof Korzeniewski. - Nie budzi wątpliwości, że zdawali sobie sprawę z cierpień. Igor trzy razy był rażony prądem z paralizatora. Sędzia zwrócił uwagę, że Igor Stachowiak „zachowywał się atypowo” Policjanci musieli to widzieć i musieli podejrzewać, że może to być skutek problemów ze zdrowiem psychicznym. A jeśli tak to w ogóle nie powinni stosować żadnych środków przymusu.

- Sąd zaprezentował odmienne stanowisko niż nasze. Z pewnością zwrócimy się o pisemne uzasadnienie wyroku i zapewne będziemy apelować – mówi mecenas Olgierd Grodziński jeden z obrońców w tej sprawie. Macieja Stachowiaka, ojca Igora, nie satysfakcjonuje wyrok. Tak jak jego pełnomocnicy uważa, że sąd powinien skazać policjantów nie tylko za znęcani się i przekroczenie uprawnień ale i za nieumyślne spowodowanie śmierci. Sama kara też – jego zdaniem – jest zbyt łagodna.

W trakcie końcowych przemówień, poprzedzających wyrok, jeden z pełnomocników rodziców Igora, Mecenas Mikołaj Pietrzak prosił wręcz, by sąd opis przestępstwa uzupełnił o nieumyślnie spowodowanie śmierci. Jego zdaniem, Igor zmarł w wyniku „gigantycznej traumy fizycznej i psychicznej” wywołanej traktowaniem go przez policjantów. Mecenas mówił wręcz o torturach wskazując na polskie prawo, które bezwzględnie zakazuje ich stosowania i nie ma co do tego żadnych wyjątków. Mecenas Pietrzak stwierdził, że kara zaproponowana przez prokuraturę jest zbyt łagodna i zaapelował o surowszą. Nie wskazał jednak konkretnie jakiego wyrok się domaga.

Przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która została dopuszczona do procesu, zwracał uwagę na jakie pytania musi odpowiedzieć ten proces. Czy zachowanie policjantów wobec Igora naruszyło jego prawo do życia? Czy doszło do stosowania tortur? Czy właściwie użyto paralizatora?

Obrona chciała uniewinnienia oskarżonych. Obrońcy przekonywali w swoich mowach, że to Igor i jego zachowanie wobec policjantów spowodowało konieczność używania wobec niego takich środków paralizator. - Sześciu interweniujących wobec niego policjantów odniosło obrażenia – mówił mecenas Zbigniew Piątkowski. Jego zdaniem, nawet jeśli doszło do przekroczenia prawa przy używaniu paralizatora (bo prawo zakazuje stosowania go wobec osoby zakutej w kajdanki) to policjant działał w „stanie wyższej konieczności”. Bo bronił zdrowia, a nawet życia swojego i innych funkcjonariuszy,

Pełnomocnicy rodziny Igora i obrońcy różnili się opiniami co do tego, czy były podstawy do używania przemocy wobec Igora. Mecenas Pietrzak w zachowaniu mężczyzny widzi jedynie bierny opór. Bo Igor po prostu bał się zatrzymania przez policję. Obrońcy przeciwnie – czynny opór. I to on spowodował konieczność używania środków przymusu bezpośredniego.

Rzecz cała wydarzyła się w niedzielę 15 maja 2016. Najpierw rano na wrocławskim Rynku czterech policjantów próbowało zatrzymać Igora. Akcja trwała kilkanaście minut, bo mężczyzna wykręcał się i wyrywał. Nie chciał z nimi iść. Przedłużająca się interwencję nagrywało dwóch mężczyzn. Jeden z nich wykrzykiwał do policjantów, żeby nie dusili Igora i traktowali go jak człowieka.

Potem – już na terenie komisariatu – zatrzymanego zaprowadzono do toalety, by tam go przeszukać. Tu użyto wobec niego paralizatora. Urządzenie ma kamerę. Nagranie – pokazujące Igora wijącego się z bólu na podłodze toalety – ujawnił Superwizjer TVN. - Uważam, ze użyłem paralizatora w pewnym sensie w stanie wyższej konieczności. Żeby opanować agresywne, bardzo agresywne zachowanie - mówił w sądzie podczas pierwszego procesu główny oskarżony Łukasz R.

Zobacz

"Nie mam żadnych wątpliwości, że mógł to być odwet". Ojciec Igora Stachowiaka o śmierci syna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Śmierć Igora Stachowiaka. Więzienie dla policjantów oskarżonych o tortury - Gazeta Wrocławska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska