Obywatel Rumunii, oskarżony o kradzież portfela i 22 tysięcy złotych z konta bankowego, odmówił przyjmowania pokarmów i zmarł z wyczerpania w areszcie.
Krakowska prokuratura wyjaśnia przyczyny jego śmierci. Aresztowany na potrzeby śledztwa 33-letni Claudiu Crulic odmówił przyjmowania jedzenia i zmarł po czterech miesiącach w szpitalu z powodu wygłodzenia.
Prokuratura zarzuciła Claudiu Crulicowi, iż w lipcu ubiegłego roku ukradł w sklepie portfel z dokumentami oraz kartami bankomatowymi i kredytowymi, a następnie, razem z innymi osobami, pobrał z bankomatów na podstawie skradzionych kart 22,5 tys. złotych.
<!** reklama>Podejrzany trafił do aresztu we wrześniu. Akt oskarżenia powstał w listopadzie, a w grudniu trafił do sądu. Claudiu Crulic zmarł w styczniu. Zdaniem prokuratury, do końca listopada ubiegłego roku nie było żadnych informacji dotyczących jego zachowania w areszcie, w tym protestu głodowego. Także sąd nie wiedział, by życie aresztanta było zagrożone. - Po uzyskaniu informacji o zagrożeniu - mówi Rafał Lisak, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie - wydaliśmy postanowienie o przymusowym karmieniu sondą i dożylnie oraz pobraniu krwi do badania. Potem sąd uchylił areszt.
Zdaniem dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Krakowie, Zygmunta Lizaka, sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby osadzony pozostawał do dyspozycji jego służb. - Aresztant pozostawał do dyspozycji sądu i to sąd decydował w tej sprawie - powiedział Zygmunt Lizak. - Zgłaszaliśmy pogarszający się stan jego zdrowia, podejmowaliśmy interwencje poprzez wychowawców, rozmowy z psychologami i psychiatrami.(ks)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
