Śmiertelny wypadek pod Brodnicą. Sprawca uciekł, a potem wrócił na miejsce tragedii
Śmiertelny wypadek pod Brodnicą. Sprawca uciekł, a potem wrócił na miejsce tragedii
Do tej tragedii doszło w minioną niedzielę około godziny 9.25. 73-latka jechała rowerem w stronę miejscowości Kawki. W przeciwnym kierunku poruszał się nissan. Jego kierowca jechał prawdopodobnie za szybko, na zakręcie drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na drugi pas szosy i uderzył w rowerzystkę. Nissan, w którym, oprócz kierowcy, było jeszcze trzech pasażerów nie zatrzymał się, tylko pojechał dalej.
Polecamy: Ile zarabiają kasjerzy w Biedronce, Lidlu i Tesco? Oto najnowsze stawki 2019
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że po jakimś czasie kierowca zatrzymał auto i kazał wysiadać pasażerom. Wtedy też zorientował się, że - prawdopodobnie w trakcie zderzenia - odpadła mu przednia tablica rejestracyjna. Rozmawiał też z kimś przez telefon, potem zawrócił i pojechał na miejsce wypadku. Na razie nie wiadomo, czy zrobił to po to, aby zabrać stamtąd dowód swojego udziału w zdarzeniu, czy też kierowały nim inne pobudki.
Zobacz także: Dachowanie w Brodnicy. Zobaczcie zdjęcia
Obejrzyj: Najnowszy odcinek Spod Ekranu