Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobota z Budowlanymi

Dariusz Łopatka
Na własnym parkiecie nie przegrały od 20 miesięcy i passy 17 kolejnych zwycięstw przerywać nie chcą. Siatkarki Budowlanych Budleksu zmierzą się dziś z uczennicami sosnowieckiego SMS-u PZPS-u.

Na własnym parkiecie nie przegrały od 20 miesięcy i passy 17 kolejnych zwycięstw przerywać nie chcą. Siatkarki Budowlanych Budleksu zmierzą się dziś z uczennicami sosnowieckiego SMS-u PZPS-u.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199828" sub="Paula Słonecka (na pierwszym planie) i Natalia Wardzińska (z tyłu) będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego w sobotnim meczu z SMS-em [Fot.: Jacek Smarz]">Od 23 marca 2011 roku, czyli dnia ostatniej porażki na własnym parkiecie (0:3 z rezerwami Pałacu Bydgoszcz, grając wówczas w drugiej lidze) skład Budowlanych Budleksu zdążył zmienić się dwukrotnie. Niemniej jednak od dwóch sezonów jedno w drużynie jest takie samo - torunianki nie przegrywają na własnym parkiecie. <!** reklama>

- Nasza hala i obecność kibiców jest dla nas sporym atutem - mówi Mariusz Soja, szkoleniowiec beniaminka pierwszej ligi. - Cieszy nas to, że z meczu na mecz kibiców jest coraz więcej. Na trybunach panuje świetna atmosfera. Jest doping i dobra zabawa. Oby takie świętowanie jeszcze trwało, a kibice mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.

Trudny przeciwnik

Już jutro, w kolejnym spotkaniu rozgrywanym przed toruńską publicznością, Budowlane walczyć będą o następne trzy punkty. Nie ulega jednak wątpliwości, iż potyczka z uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Sosnowca wcale nie będzie łatwa. We wspomnianej drużynie występują bowiem najbardziej utalentowane licealistki z polskich klubów.

- SMS potwierdza w każdym meczu, iż jest drużyną dobrą. Żadnego spotkania nie przegrała gładko - dodaje Mariusz Soja. - Wystarczy wspomnieć ostatnie spotkanie SMS z Eliteskami AZS-em UE Kraków, wiceliderem tabeli. Drużyna z Sosnowca przegrała 1:3, ale równie dobrze mogło być 3:1. Czeka nas trudny mecz.

Bez atakującej i rozgrywającej?

Problemem sztabu szkoleniowego okazać się tymczasem może zestawienie wyjściowej szóstki. Pewna jest bowiem absencja liderki zespołu - Joanny Sobczak. Kłopoty kapitan Budowlanych, nie wynikające ze sportu, nie zostały jeszcze zdiagnozowane. Nie wiadomo więc, jak długo potrwa przerwa 22-letniej atakującej.

- Niestety, mam kolejne złe wieści - dodaje Mariusz Soja. - Z problemami boryka się Justyna Łunkiewicz. Nasza rozgrywająca ma kłopoty z kolanami. W środę miała podane zastrzyki i od tego czasu nie trenuje. Nie wiadomo, czy w sobotę będzie w stanie grać. Nie są to informacje dobre.

Pomimo braku Joanny Sobczak i ryzyka nieobecności Justyny Łunkiewicz torunianki należy uznać za faworytki sobotniej potyczki z SMS-em PZPS-em Sosnowiec, która w sobotę, w hali ZS nr 28 (ul. Przy Skarpie), rozpocznie się tradycyjnie o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska