Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spada spożycie pieczywa. Czy toruńskim piekarniom grozi ruina?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Jedna z najdłużej działających toruńskich piekarni znajduje się przy ulicy Szczytnej. Na zdjęciu ekspedientka Alicja Witoszkin
Jedna z najdłużej działających toruńskich piekarni znajduje się przy ulicy Szczytnej. Na zdjęciu ekspedientka Alicja Witoszkin Grzegorz Olkowski
Polacy coraz rzadziej sięgają po chleb, a jeśli już, to coraz częściej wrzucają do koszyków bochenki produkowane przemysłowo. Toruńscy piekarze nie składają jednak broni, klientów kuszą jakością i smakiem.

„Rzeczpospolita” podaje, że w ciągu ostatniej dekady spożycie pieczywa w Polsce spadło o ponad 30 procent. Dziennik prognozuje, że w tym roku z tego powodu w kraju może zostać zamkniętych koło 300 piekarni. Toruńscy piekarze również z niepokojem spoglądają w przyszłość oraz w stronę wielkich sklepów, w których sprzedawane jest na ogół pieczywo produkowane przemysłowo.
[break]

- Starzy klienci wiedzą co dobre, jednak młodzi ludzie przeważnie kupują wszystko w centrach handlowych i na ogół nie chce im się fatygować do piekarni po dobry, zdrowy chleb - mówi Anna Kowalska, współwłaścicielka rodzinnej piekarni, działającej przy ulicy Szczytnej w Toruniu od połowy lat 30. ubiegłego wieku. Sytuację piekarzy ze starówki dodatkowo komplikują problemy, z jakimi boryka się ta część miasta, która jeszcze kilka lat temu była jego niekwestionowanym centrum, a dziś pustoszeje.
Na to, że młode pokolenie przedkłada często wygodę zakupów nad jakość i smak chleba, zwraca uwagę również Grzegorz Górski, właściciel piekarni przy Szosie Chełmińskiej, z której zapach świeżego pieczywa rozchodzi się po okolicy również od ponad 80 lat. Wygląda na to, że przegonić go stamtąd mogą dopiero planowane inwestycje drogowe i związane z tym plany wyburzeń wiekowych budynków. Mimo kryzysu piekarnia walczy o nowych klientów przygotowując kolejne rodzaje pieczywa.
- Konsumpcja pieczywa spada, to fakt - potwierdza Karol Bartkowski, właściciel innej toruńskiej piekarni z bogatą historią. - Bardzo się jednak staramy, aby nasz klient był pewien tego, że dostaje coś wyjątkowego, specjalnie przygotowanego. Staramy się zatem maksymalnie zachować tradycyjne receptury i procesy technologiczne.
Wierność tym zasadom ma jednak swoją cenę. Każde prawdziwe pieczywo przygotowane przez człowieka, w prawdziwej piekarni, będzie droższe od tego wyprodukowanego przez maszynę, mrożonego, odświeżanego i ostatecznie lądującego w centrach handlowych na półkach opatrzonych atrakcyjną ceną.
Torunianie najwyraźniej są świadomi tych wszystkich różnic, bowiem ciemne chmury, jakie gromadzą się w Polsce nad piekarniami, nasze miasto zdają się omijać. O tym, że tradycja i smak mają u nas znaczenie, świadczyć mogą chociażby rzesze miłośników chleba odwiedzające wiele razy opisywaną przez nas piekarnię przy ulicy Podmurnej. Popularność tego typu miejsc być może słabnie, ale nie zanika. Dowodem na to są komentarze pod różnymi tekstami na temat piekarni. Nie brakuje tam ludzi gotowych przemierzyć spory kawałek miasta, by ulubione pieczywo kupić przy Szczytnej, PCK, Szosie Chełmińskiej, Kościuszki, Podmurnej, Wiązowej, lub w którymś z siedemnastu już działających w Toruniu sklepów piekarni „Bartkowscy”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska